Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Leniwa niedziela :)


Co do wczorajszego jadłospisu był ubogi z powodu braku czasu.
Za to płynom nie odpuściłam zresztą sięgnąć po butelkę wody czy karton z mlekiem to nie takie znowu trudne Na ostatnią chwile dostałam zamówienie na ciasta więc z samego rana zakupy ,a że sobota i ludzi wszędzie multum to trochę zeszło. A później walka z czasem ,co prawda tylko trzy ciasta sernik, chałwowiec i snickers ,ale mając tylko cztery godz to istny maraton.
 Dzisiaj trochę bardziej leniwie pobudka przed jedenastą ,zaraz kościółek, po powrocie obiad który szykował mąż, no i obraza bo zjadłam tylko udko więc wywiad po co szykował i czemu nie jem i takie tam..... Przeżyłam. Menu dzisiejsze nabazgrze później narazie nic mi się nie chce i resztę dnia spędzę na błogim lenistwie trochę Was poczytam,może przed telewizorem ,albo na małej drzemce. Za gotowanie Dukanowskie wezmę się jutro gdyż mam dzień wolny, chata wolna to hulaj Monia kuchnia twoja

  • Singlelady313

    Singlelady313

    15 lipca 2012, 21:17

    Pochwal się jutro co dobrego upichciłaś :)

  • ewa4000

    ewa4000

    15 lipca 2012, 14:32

    ja lubię takie leniwe dni...należy je celebrować :)))

  • ewa4000

    ewa4000

    15 lipca 2012, 14:29

    " hulaj Monia kuchnia twoja" super...pieczesz ciasta na zamówienie? no proszę może powinnaś otworzyć małą cukierenkę ? Dobrej niedzieli :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.