po raz kolejny zaczynam od nowa. wszystkie poprzednie wysiłki przepadły, no ale cóż jedyne co będzie łatwiejsze to wyobrażenie sobie efektu z którym nie raz czułam się już wspaniale i wiem, że jest to do osiągnięcia. poprzednio się dało to i teraz też sie da.
teraz mam hiperinsulinomię i to juz nie jest zabawa w lepsze wyglądanie ale zaczyna się poważna walka aby nie dopuścić do cukrzycy albo co gorsze do kompletnego rozjechania się trzustki. sprawy się skomplikowały.
jestem pełna nadziei.
ognik1958
30 grudnia 2021, 16:06Spoko....będzie dobrze. zwaliłem sporo i trzymam wagę już od lat wiec można i to nie na roczek trza się przestawić na nowe tory i tak działać i korzystać z życia puki czas tylko trza małymi kroczkami ale konsekwentnie by była zwałka chociażby te 0,5 kg na tydzień i..da rade i trza se wyznaczać cele chociażby i na tydzień i...je realizować a będzie oki to co powodzenia tomek