dawno juz nie pisalam.... duzo zmian w moim zyciu.
najwazniejsze ze jestem szczesliwa i to tylko sie liczy. waga spadla jakis czas temu i stoi od miesiaca ale tez nie cwicze praktycznie nic i na silke tylko z raz w tyg wiec mialam czas przyzwyczaic sie do nowej wagi i objetosci calkiem fajnie sie teraz czuje jestem zadowolona lubie na siebie patrzec i o to mi chodzilo. niemniej jednak widze jeszcze gdzie nalezy pracowac.... dietkowanie troche tez zarzucone ale uwazam na to co zjadam nie jest zle podsumowujac caloksztalt.
oby do przodu....