Witam :)
Od 19 VI zaczęłam chodzić na spacery dłuższe z psem, więc trochę km się uzbierało.
Jednak w sobotę i wczoraj nie poszłam - deszcz okropnie padał ;|
Ale i tak jest dobrze - prawie 40 km zrobione.
Podobnie jak therock, w lipcu chcę dobić do 100 km.
Mam nadzieję, że uda się.
Pewnie znów zacznę jeździć na rowerze także musi się udać.
Pomyślałam, że z rana będzie rower, a wieczorem spacer z psem.
Jednak najpierw muszę zakończyć sprawy związane z uczelnią.
Później w połowie lipca czeka mnie 1-2 dniowy wyjazd do Poznania :)
Powiedziałam sobie, że te chodzenie nie może pójść na marne! Że muszę schudnąć!
Bo głupotą byłoby chodzić po 4-5 km codziennie i jeść niezdrowo...
A muszę powiedzieć, że Sonia ma niezłe tempo,
ale dzięki temu czuję że mam trochę mniejsze boczki, szczególnie na dole pleców. :D
Pozdrawiam.