Kochani,
dziś zmierzyłam się i wychodzi, że w porównaniu do ostatniego a za razem pierwszego pomiaru, szyja jest -1, piersi -2 (no z tego się nie cieszę ;) ), talia -2, brzuch -3, biodra -1, udo -1. A więc wychodzi na to, że jednak trochę mi zjechało :))) Weszłam też na wagę i dziś pokazało mi 68,3 ale nie zmieniam paska, by nie popaść w obsesję ;) Weszłam tylko i wyłącznie dlatego, że robiłam pomiary. No i za radą Małgosi zrobiłam sobie też pierwsze foty. Szkoda, że nie zrobiłam żadnych w bieliźnie jak zaczynałam, to mogłabym wrzucić dla porównania, ale będę miała na przyszłość by zobaczyć jak wyglądam ;))) Mam nadzieję, że osiągnę cel i wtedy Wam pokażę dla porównania :))))
Dziękuję za wsparcie, bez Was bym nie wytrzymała!
Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Bluetower
4 stycznia 2012, 23:05brawo, centymetry giną :D
krystynaaaaa
4 stycznia 2012, 22:16.
malgorzaata
4 stycznia 2012, 20:38Gratuluję spadów :) Nic tak nie mobilizuje jak luźniejsze ciuchy :) Nie przejmuj się że nie zrobiłaś sobie wcześniej zdjęć, za 3-4 tygodnie będziesz mogła śmiało powtórzyć sesję i na pewno będą widoczne kolejne efekty :) Zazdroszczę Ci tych 3 cm w biodrach, niestety u mnie najwolniej w tej partii tłuszczyk schodzi :( Pozdrawiam cieplutko i dobrej nocy życzę :)