Kochani,
dzisiaj weszłam na wagę tak asekuracyjnie, by zobaczyć czy po Świętach mi przybyło, a tu niespodzianka :))))))))))) Na wadze zobaczyłam 68,7 (bez ciuchów) :))))) Jupiiiiii :)))) Od razu humor mi się poprawił :) Żebym nigdy więcej nie zobaczyła 7 z przodu na wadze!!!!! Tym to sposobem mam powera do dalszych ćwiczeń i zmagań w walce o mój cel :))))
Zmienię sobie pasek, by już nie oglądać tej 70;) Choć oficjalne ważenie miało być w piątek lub sobotę... Ale co tam ;)))))
Dziękuję za słowa wsparcia! Bez Was bym nie wytrwała moich zwątpień!!! :)
Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lena165
3 stycznia 2012, 14:05cieszę sie razem z Tobą ;) Pozdrawiam ;);)
malgorzaata
3 stycznia 2012, 13:28Super! Bardzo się cieszę że u Ciebie spadek :) Nic tak nie mobilizuje jak spadek wagi. Gratuluję i trzymam kciuki za więcej :)