Znów ból brzucha znów nie dojadłam
Nie wiem co się dzieje z tym moim żołądkiem, znów zjadłam mniej niż zakładałam znów po obiedzie. Dziś nie było ani kaszy ani ryżu same warzywa duszone. Nie wiem może kwestia cebuli... Dziś dzień nietreningowy więc low carb. Czyli mała zawartość węglowodanów. Miałam zjeść dużo więcej ale no ten żółądek mi w tym przeszkadza... Przed południem zostałam zabrana na "rankdę" z najlepszymi lodami w Rzeszowie. Nie umiem odmówić. Więc to low carb tak średnio mi się udało. Ale co tam. Raz sie żyje.
1-jajka na miękko chlebek masełko pomidorki
2- 4szt muffinek Low Carb
3-lody
4-kurczak i warzywa
5-jogurt typu greckiego 0%- wcisnęłam w siebie żeby chociaż troszke jeszcze kcal podbić
***UWAGA NIE WLICZAM WARZYW***
RAZEM: 1228kcalB/W/T : 94g/58g/90g
YoungAnna
1 września 2015, 20:52Lody u Myszki? :)) Ich się nie odmawia...
Moncio
1 września 2015, 22:44Nie, nie moje ukochane to te na Miodowej :)
YoungAnna
1 września 2015, 22:50Ojoj, to mnie zagięłaś... Właśnie sprawdziłam na mapach google i jestem zupełne nemo. Jak mnie się udało przemieszkać 18 lat i nigdy nie znaleźć najlepszych lodów w Rzeszowie? Do nadrobienia następnym razem jak będę :) Pozdrawiam!
Moncio
2 września 2015, 08:37o matko koniecznie ! Ttam są i duże i małe gałki :D
YoungAnna
2 września 2015, 08:51E, no jak już tam dotrę to zjem chyba jednak dużą gałę ;) Zresztą lody nie są wcale takim najgorszym słodyczem... Dzięki za uświadomienie mnie gdzie to :) Pozdrawiam!