Cześć kochane !
Jak u Was? U mnie pogoda dzisiaj nieciekawa... jest pochmurno ale na szczęście nie pada. Nastukam wpis i ruszam na rolki o ile się nie rozpada. Dobrze, że chociaż jest w miarę ciepło :)
Kupiłam kilka nowości w lidlu i biedronce do spróbowania:
Wafle już jadłam i polecam, zamiast chipsów czy czegoś tam.
Dobra wiadomość dla mnie jest taka, że weszłam dzisiaj na wagę i pokazało w końcu mniej ! 1 kg mniej ! Ale się cieszę ! Przez ostatnie dwa tygodnie waga stała w miejscu. Więc to już 5 kilogramów mniej. :)
Mam kilka motywacji, trochę humoru i informacji dla Was:
Tak zawsze było u mnie, ale już na szczęście nie jest :D
Dzisiaj na śniadanie zjadłam prażone płatki orkiszowe z jogurtem naturalnym i cynamonem
A na drugie śniadanie bułka fitness z lidla z serem, cebulą i ketchupem zapiekana w piekarniku
j.yuna
6 kwietnia 2016, 15:59Super, że ci się ruszyła waga, gratuluję. :) Sama uwielbiam rolki i mogłabym na nich jeździć i jeździć. :)
mociakowa
6 kwietnia 2016, 16:07no w końcu ktoś kto mnie rozumie ! ;D
hopeless25
6 kwietnia 2016, 14:41gratuluje spadku i życzę powodzenia w dalszym osiąganiu wymarzonego celu ;)
mociakowa
6 kwietnia 2016, 14:55dziękuję bardzo ! :)
.daydream.
6 kwietnia 2016, 13:42gratuluję spadku ! mam nadzieję, że tendencja spadkowa utrzyma sie juz do końca ;) Ja dzisiaj wskakuję na step, choć nie ukrywam, ze wolałabym rolki, tylko nie wiem jak namówić na nie mojego faceta, bo samej nie chcce mi się jeździć przez pół miasta na odpowiednią nawierzchnię ;(
mociakowa
6 kwietnia 2016, 14:12rozumiem ;) ja wolę jeździć sama bo mam swoje tempo :) Na przykład jak jeżdżę z siostrą to jeździ dla mnie za wolno i muszę na nią czekać. Słuchawki w uszy i jadę gdzie mnie poniesie ;) step to też fajna sprawa ! ;)
milunia0404
6 kwietnia 2016, 13:41Ja miałam super przygode z rolkami w tamtym roku... Jade sobie jade i napotkałam drogę z górki więc się rozpedziłam, a na końcu nie było już asfaltu a kamienie :D Skończyło się na podartych ciuchach i bliznach do dziś na przedramieniu i udzie :D Dobrze że nic nie połamałam, bo koleżanka mówiła że widziała jak rękę wygięłam i była przekonana że polamana... :D
mociakowa
6 kwietnia 2016, 14:11ojeeej ! moja siostra miała podobną przygodę w zeszłym roku, przyszła z całym zdartym tyłkiem i udem... ja jak widzę górkę to wiem, że muszę zacząć hamować :) Staram się bardzo nie rozpędzać jak zjeżdżam z górki, bo nie jestem zawodowcem w tej dyscyplinie haha :D
angelisia69
6 kwietnia 2016, 13:36gratki ;-) ta bulka z serem az przyprawila mnie o slinotok :P tez kupilam te otreby z chia,codzien rano do 1sn sypie troszke.Powodzenia w dalszej walce
nikimona
6 kwietnia 2016, 13:02aaah a moja nadaj stoi :( mam nadzieje że jeszczze kilka dni i też ruszy bo opadnę z motywacji :(( co do rolek to też się dzisiaj wybieraj, jednak nie jestem mistrze w tej dziedzinie a poza tym moje rolki są zabójcze ;/ same jeżdżą :(
CookiesCake
6 kwietnia 2016, 12:24Gratuluje spadku, waga w końcu ruszyła, dobrze że przeczekałaś dzielnie ten zastój ! ;)
mociakowa
6 kwietnia 2016, 12:38Co prawda to prawda, mogłam go równie dobrze zajeść słodkościami.. idę na rolki :D