Troszkę nie pisałam, brak mi czasu, do tego mój P. wiecznie okupuje kompa. Dieta idzie całkiem nieźle, z wyjątkiem weekendów, kiedy jednak zdarza się coś wypić alkoholowego i zjeść coś niezbyt zdrowego. Jem za mało, ale nie wiem jak zmodyfikować menu. Obiad jem w jadłodajni w pracy, nie ma sensu gotować, skoro firma płaci 7 zł dziennie do obiadu, czyli jedząc zupę w warzywa, za obiad nie płacę nic. Oto przykładowe menu:
Ćwiczenia
zgodnie z planem:
Kocham tabelki
Wieczorem robiłam ośmiominutówki na brzuch i pośladki, ale w ostatnim tygodniu brakło mi do tego serca i chęci.
Efekty? Zero, null… już nie mam pomysłu, co więcej mogę zrobić. Waga pokazuje co chce, zależnie, gdzie ją postawię. Wychodzi, że mogłam przytyć, ale też schudnąć kilogram. Obwodów nie mierzyłam, bo mam @, jak tylko się skończy to się pomierzę, może okaże się, że jednak coś mnie ubyło. Co do @, to wczoraj potwornie chciało mi się słodkiego, więc poszłam do Żabki. Nie mogłam się zdecydować na co mam ochotę, ale ostatecznie wybrałam Konoppers-a. Był PRZEPYSZNY!!! I nie żałuję, że uległam hormonom, które mną zawładnęły
Odwiedziłam też lumpeks i upolowałam śliczną sukienkę maksi na lato za 11 zł. Tak już mam, że płaszczyk na wiosenno-jesienny kupiłam w lumpie w środku lata, a letnią sukienkę zimą. Ma to sens :D. Zdjęcie nie oddaje, jaka jest ładna, ale wrzucę mimo to
windyy
4 marca 2015, 06:41Ale przecież ta dieta to JEST głodówka!! Jak zmodyfikować menu, żeby jeść więcej? Zamiast jednej kromeczki zjedz dwie. Dołóż dodatkowy plasterek szynki. Dodaj jogurt naturalny jak jesz owoc. Zjedz 100g kurczaka a nie 50. Co jest w tym trudnego? Oblicz swoją podstawową przemianę materii i nigdy nie schodź poniżej - to jest podstawowa zasada, nie jesteś dzieckiem, żeby jeść 1200kcal.
mnkmonia
4 marca 2015, 09:20Moja podstawowa przemiana materii to 1425. Poprawiłam się, staram się zjeść minimum 1600 z różnym skutkiem skutkiem. Kaloryczność staram się jednak zwiększyć białkiem, a nie węglowodanami, co podobno jest lepsze przy niedoczynności tarczycy. Dzięki za troskę, ale takich głupich jak ja są tysiące :)
windyy
4 marca 2015, 09:37Skomentowałam bo post wyżej piszesz, że kusi Cię Dukan itd, więc spojrzałam tu i stąd ten komentarz. Co do tarczycy to się nie znam, ale slyszałam coś zupełnie odwrotnego (oczywiście jeśli bierze się leki) - https://www.facebook.com/martaokuniewskatrenerpersonalny/posts/1491094331177178:0 Żeby tysiące... Wiesz ja jestem na to wyczulona, bo mimo, że zawsze chciałam odchudzać się rozsądnie i uniknąć jojo to i tak dałam się nabrać na niskowęglowodanową dietę i przez długi czas wydawało mi się, że tak powinno być. A teraz schudnięcie choćby 1kg to dla mnie męka. Pff.. nawet teraz, mimo, że wiem ile powinnam jeść zdarza mi się głupie 1500 przy sporym wysiłku fizycznym, więc nie mnie kamienie rzucać :/ Dlatego jak widzę, że ktoś się frustruje brakiem efektów i się zastanawia nad kolejną dietą cud, to mam ochotę krzyczeć :P Dukan to zuo.
_battlefield
26 lutego 2015, 23:59oddaje, że ładna !:)