Ale mi błyskawicznie zlatuje ostatnio czas, dopiero co był weekend, a tu już jutro piątek. Ślub coraz bliżej a tu jeszcze tyle spraw do załatwienia.
Ale do rzeczy - na wadze zobaczyłam dzisiaj 62,9 kg! :D jeżeli juto dwójka się powtórzy, to zmieniam pasek :) Żeby tylko nie zawalić w weekend - w tym mam wprawę ;)
zjedzone:
ok 1400 kcal - jeszcze chwile temu było planowe 1300 kcal, ale nabrałam strasznej ochoty na wino ;)
ruch:
20 min kręcenia hula hopem, 10 min steppera