mój organizm jest chyba wredny - 3 dni temu ważyłam 68,6 kg a dzisiaj nagle 69 - czwartek przychodzi to od razu waga większa no a czwartkową wagę podaję do diety vitalii.
Według pierwotnego planu dzisiaj powinnam być dokładnie w połowie odchudzania, no ale niestety ostatnio kilogramy nie lecą tak jakbym chciała - wymarzona waga do końca marca jest już mało realna. Ale co tam, najwyżej dopiero w kwietniu będę wypasioną laską
Dzisiejszy ruch: 20 min stepper, 20 min hula hop, 1h sportów na PS
pola987
13 stycznia 2012, 13:28co to 0,4 kg :) może więcej wody wypiłaś ;) nic się nie martw a wymarzoną wagę osiągniesz zanim się obejrzysz :)
divaaaaaaa
12 stycznia 2012, 23:50wiec ja sie nie waże:)) ale widze dietka idzie dooooobrzse:) gratuluje