moje relacje z orbitrekiem to jeszcze nie przyjaźń ale wraz ze spadkiem temperatury na zewnątrz wzrasta moje uznanie wobec tego żelastwa i sprawia mi coraz wiecej przyjemności to kręcenie. Mało tego, wyłania się coraz więcej plusów- a to że faktycznie się męczę, a to że serio wzrasta mi poziom endorfin i z kaloriami wypalam złe emocje, no i czas! Wskakuję, kręcę i tadam!!!! Nie dojeżdżam, nie wracam tylko wszystko na miejscu :)
Dziś ponad 20 min, 3km, na kalorie nie spojrzałam ale ciul z nimi :)
Dietowo też nie najgorzej:
6.30 2 jaja sadzone, pół serka wiejskiego, ogórek, troche keczupu
10:00 owsianka+ grejfrut
13:00 makaron razowy (pół szkl.) ze szpinakiem+ czosnek, jogurt nat. i pół sera camembert-chyba ok. 40-50 g- to samo mam na jutro
16:00 kasza, indyk z pieczarkami, porem i łyżką śmietany+ surowka z buraczków iiiii 2 małosolne iiiii jeden ogór w occie
19:00 kasza i 2 zielone ogórki i niestety podżarty pulpet (gotowałam na jutro na obiad z mielonego indyka, pora i marchewki z otrebami zamiast tartej buły no i pożarłam bo sobie stały i stygły ;))
I oczywiście 2 kawy z mlekiem i marchewka surowa wpadła.
A z innej beczki- od środy biorę wolne do końca tygodnia, pakuję kocura i ruszam do domciu na Mazury!!!! Juupi :):):) takie mini wczaski ;)
don@tella
21 sierpnia 2018, 07:39mój orbi stoi i się kurzy... Ale kusisz :) Jeśli będzie dziś popołudniowa drzemka małej to sobie wskoczę chociaż na 10min :D
M@lpa1986
21 sierpnia 2018, 08:15U mnie ze dwa lata stał... Ale ostatnio został odkurzony, zaczynałam od 5 minut i tak powoli sie oswajam i wzrasta wspólnie spędzany czas :) trzymam kciuki żeby Twój również wrócił do łask
tibitha
21 sierpnia 2018, 05:54Myślę, że wszystko zmierza w tym kierunku, że jednak zostaniecie przyjaciółmi :D Życzę Ci takiej sympatii do orbiego jaką ja mam do roweru. Dużo łatwiej jest robić to co nam sprawia radość. Pozdrawiam serdecznie i życzę całej masy wykręconych kilometrów i udanego pobytu na Mazurach :)
M@lpa1986
21 sierpnia 2018, 08:20Dziękuję :) masz rację co do lekkości tego co robimy z przyjemnością, u Ciebie wręcz bije optymizmem z pedałowania jak się czyta Twoje wpisy- tylko pozazdrościć :)
tibitha
21 sierpnia 2018, 08:43Jak pokochasz swoje kręcenie, a do tego zobaczysz efekty na wadze to też będzie od Ciebie bił optymizm :D
rafal11235
20 sierpnia 2018, 22:23życzę z orbi zażyłości od głebokiej przyjaźni do miłości :D
M@lpa1986
21 sierpnia 2018, 08:21Oby, oby :) miłość jest zarezerwowana na zumbę ale może i orbi z czasem skradnie moje serce ;)