Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Perspektywa 4 nad ranem.




            Siedzę i próbuję narysować perspektywę. Za parę godzin egzamin z tego zasranego rysunku, m.in. prace do oddania a perspektywicznie nic się nie układa. 
(stwierdzam z politowaniem do samej siebie, że na każdym etapie mojej edukacji będzie występował ten sam błąd: odkładanie wszystkiego na ostatni moment  Jest już 3:50). 
Przez to właśnie, żeby odłożyć ten rysunek na ostatnią chwilę wysprzątałam zwały kurzu w moim pokoju, zjadłam dwie nadprogramowe  kolacje (O Boże, i na co były te 2 tygodnie wyrzeczeń...) i przekopałam pół internetu w celach rozrywkowych. 
Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, znalazłam nowy autorytet dietetyczny, stronę http://www.odchudzamsie.pl . Podstawy, o których tak łatwo zapomnieć i tak łatwo wpaść przez to  w psychiczne tarapaty dietetyczne i wszystko spieprzyć. Dlatego, dziewcyzny, trzeba pamiętać ze wszystko zaczyna się w naszej głowie. Psyche, rządzi somą :D (dzięki tej stronie wiem, że jednorazową wpadkę należy olać, zapomnieć o niej. Trzeba za to dużo spać :)).

P.S. Ze smutkiem informuję, że jednak oblałam prawo jazdy. :( Ty na czarno ubrana kobieto która wryłaś się na nieoświetlone pasy o równie ciemnej godzinie o17:50 zza samochodu, wyłóż na mój nowy egzamin... ;p) 
  • vesper1992

    vesper1992

    12 grudnia 2011, 11:43

    Ehh egzaminy na prawo jazdy to wogle porażka . Trzymam kciuki , wiem że ciężko płacić i za nowy egzamin i za jazdy ale nie można odpuszczać , bo tyle kasy się przecież już w to władowało .... Ze zwlekaniem też tak mam : i zawsze wtedy tak o 2 w nocy obiecuję sobie ,że już będę się wszystkiego po kolei uczyć :D

  • kachnienka

    kachnienka

    27 listopada 2011, 11:24

    kurcze, szkoda z tym egzaminem - mam nadzieje, ze nastepny raz bedzie pozytywniejszy, a co do czarnej madonny z pasow - to oby karma ją dopadła :P a to twoje zwlekanie to sie nazywa w psychologii prokrastynacja :P wiem bo tez tak mam :D

  • TessaQ

    TessaQ

    26 listopada 2011, 14:12

    Dzieki za komentarz - przyznaje, ze wczoraj troche przesadzilam. Ale w takich chwilach emocje sa tak silne, ze ciezko jest cos ocenic w miare obiektywnie ;) Dzisiaj juz sie troche pozbieralam i tak, jak pisalas: srac na te dwa dni :) Dzieki i powodzenia z egzaminem!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.