Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Wczoraj skończyłam 14 dzień WO i tym samym zakończyłam na razie tą dietę.
Od soboty wróciłam do biegania i po biegu jestem po prostu głodna.
Niestety produktami dozwolonymi na WO nie mogę się nasycić i zaczyna boleć mnie głowa.
Mogła bym oczywiście dać sobie spokój z bieganiem i kontynuować dietę, ale jednak wolę dołożyć ruch bo ciałko będzie lepiej wyglądało jak po samej diecie.
Waga po dwóch tygodniach pokazała 3.1 kg mniej.
Bardzo zadowala mnie ten wynik.
Teraz mam zamiar zmienić swoje żywienie.
Na pewno większość posiłków będą nadal stanowiły warzywa i owoce, dołożę oczywiście te które na WO były zakazane, po za tym pieczywo tylko do śniadania, chude wędliny, mięso i ryby, dużo wody.
Ruch, jak na razie bieganie co drugi dzień.
I już się mogę pochwalić że w sobotę przebiegłam 6.3 km, a wczoraj 6.5 km.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Eilleen
19 maja 2015, 18:58Bardzo rozsądnie podchodzisz do sprawy z dietą :-)
coconue
19 maja 2015, 17:47Ja tez na mocno okrojonej diecie. Ale wegle mam przed treningiem w postaci kasz roznych.
SILNAWOLAZNALEZIONA
19 maja 2015, 17:12jestem pod wrazeniem Twojej wytrwa;losci w wo, buziakuje
Evcia1312
19 maja 2015, 14:52pozdrawiam, ja 2gi dzien na mniejszym zarciu i ciagle mam ssanie
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:43Jeszcze dzień czy dwa i przestanie :))
NieidealnaG
19 maja 2015, 14:41Piekny wynik, brawo :) Wiesz co dla Ciebie dobre więc będzie ok :)
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:43Mam taką nadzieję :))
judipik
19 maja 2015, 14:38Kochana mądre podejście :) Powodzenia i buziaki :*
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:44Dzięki, teraz tylko Sur pilnować i będzie dobrze :))
nussell
19 maja 2015, 13:36piękny wynik, gratuluję
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:44Dzięki :))
holka
19 maja 2015, 13:11Jesteś bardzo elastyczna ale i wytrwała w tym co robisz :) dlatego na pewno na tyle już znasz swój organizm,że wiesz co dla Ciebie będzie najlepsze...A zdrowe jedzenie+ruch na pewno będą Ci służyć :) A psinka nadaje się już do wspólnego biegania?
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:39No niestety sunia jeszcze zbyt rozbrykana żeby z nią biegać, ale w końcu ma dopiero 5 miesięcy.
ggeisha
19 maja 2015, 13:01Rozumiem Cię doskonale. Też mam takie same priorytety. Tyle, że ja ciągnę na WO. Ale gdyby miało mi to nie wystarczać, gdybym miała słabnąć - to też wolałabym bieganie. I tak będziesz chudła, a nie będziesz musiała rezygnować z przyjemności - ani jedzenia ani biegania :D
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:42Dobre samopoczucie najważniejsze:))
PuszystaMamuska
19 maja 2015, 11:32Kochana super wyniczek. skup sie na jego utrzymaniu.... no i biegaj, biegaj... przeciez to kochasz! prawda?
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:41Bieganie to kupa radości, czasem o tym zapominam, ślę jak do tego wracam to jeden bieg wtstarczy :))
ar1es1
19 maja 2015, 11:06Ryby im tłustsze tym bardziej wartościowe więc nie ograniczaj się tylko do chudych;))
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 11:18He, he, ja tam nawet wolę te tłuste rybki ;))
Nefri62
19 maja 2015, 10:58myślę że dobrze zrobiłaś - 2 tygodnie zupełnie wystarczy :))+
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:45Też tak mi się wydaje, ślę czas pokaże :))
domino71
19 maja 2015, 10:24Uważam, że bardzo rozsądny pomysł :)
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:46Też tak mi się wydaje :))
WielkaPanda
19 maja 2015, 10:14Cześć Aguś! A ja bym wybrała dietkę wo. Przecież tak świetnie się na niej czujesz. Ja ponad sprawy fizyczne przedkładam sprawy psychiczne. Pozdrawiam, miłego dzionka!:)
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 10:31ale po bieganiu też świetnie się czuję i mam mnóstwo energii ;)), i nóżki od razu lepiej wyglądają i brzuszek spada ;) wszystko ma swoje plusy ;))
WielkaPanda
19 maja 2015, 10:58A to w takim razie dobry wybór:)
Joannaz78
19 maja 2015, 10:11Jaki znalomity wynik gratuluje. Teraz to juz z gorki
MllaGrubaskaa
19 maja 2015, 16:47Oby :))