Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Wczoraj czasu na wpis nie miałam.
Rano w domku.
Wstałam z bólem głowy, z resztą kładłam się też z nim spać.
Byłam pewna ze jak się wyśpię to mi przejdzie, ale niestety nie.
Do towarzystwa pojawił się katar.
Od razu pomyślałam że coś się na zatokach zaczyna dziać i jak pojechaliśmy po zakupy kupiłam nurofen. wzięłam wczoraj po południu i na noc. Dziś głowa już nie boli, a katar jest mniejszy.
Jak się tylko kataru pozbędę zaczynam biegać.
Po południu w pracy.
Myślałam że będę miała więcej czasu na V, ale się za bardzo nie udało.
Nadal nadrabiam wasze wpisy, został mi już tylko ostatni tydzień, myślę że do soboty wyjdę na prostą i będę już na bieżąco.
I we wtorek i w środę dieta całkiem grzeczna, ostatni posiłek przed 18 i wieczorkiem 60 minut orbiego.
Kupiłam też ostatnio zielony jęczmień.
Poczytałam sobie na jego temat jak Vita69 pisała że zaczęła brać tabletki z zielonym jęczmieniem.
Doszłam do wniosku że warto spróbować.
Zobaczymy za kilka dni czy rzeczywiście działa.
Młody Jęczmień jest 100% czystym ienzymatycznie żywymsproszkowanym sokiem z liści młodego jęczmienia. Posiada pełną gamę witamin, składników mineralnych, pierwiastków śladowych oraz aminokwasów i to w takim składzie, w jakim skomponowała je sama natura. Zielone listki młodego jęczmienia w porównaniu z pszenicą posiadają ponad 2 razy więcej magnezu, 5 razy więcej żelaza, 25 razy więcej potasu oraz aż 37 razy więcej wapnia. O wyjątkowych wartościach odżywczych soku jęczmiennego napisano kilkadziesiąt prac naukowych i opracowań.
Młody Jęczmień jest uprawiany sposobem organicznym bez dodatku sztucznych nawozów w rejonie prastarych wyschniętych jezior słodkowodnych. Podlewanie wodą mineralną wprost z podziemnych źródeł gwarantuje świeżość i czystość tej wspaniałej rośliny. Młody Jęczmień przywraca równowagę kwasowo-zasadową. Zawiera także witaminy, które aktywują enzymy pomagające zapobieganiu chorobom i stanom patologicznym. Ma również wysoką zawartość betakarotenu, witamin C i E oraz witamin z grupy B: B1, B2, B3, B6, biotyny, kwasu foliowego, kwasu pantenowego i choliny, pochodnej witaminy B. Na niedobór witamin cierpimy z powodu przewagi przetworzonych produktów spożywczych w naszej codziennej diecie oraz faktu, że pokarmy tracą większość wartościowych składników odżywczych zanim dostaną się na nasz stół. Zawartośćwitaminy C w świeżo pokrojonej rzodkiewce na powietrzu spada do połowy już w ciągu pięciu minut. Ilość witamin B1 i B2 w pokarmach dramatycznie spada podczas gotowania. W Młodym Jęczmieniu został odkryty wyjątkowo skuteczny przeciwutleniacz 2″-O-glikozylisowiteksyna (GIV). Jego antyoksydacyjne działanie wobec utleniającej szkodliwości promieni UV jest w przybliżeniu 500 razy wyższe niż działanie witaminy E, jest ON też kilkukrotnieskuteczniejszy niż witamina C.
Sok z liści Młodego Jęczmienia polecany jest wszystkim, a w szczególności osobom chorym na cukrzycę, zaburzenia pracy tarczycy, anemię, miażdżycę, nadciśnienie oraz osteoporozę.
Z jednej płaskiej łyżeczki sproszkowanego soku i szklanki wody po wymieszaniu otrzymujemy szklankę soku, którego zawartość składników mineralnych i substancji odżywczych odpowiada składem 2 kg ekologicznie uprawianych owoców i warzyw!!!
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
judipik
12 września 2014, 08:10A wiesz może czy ten jęczmień zawiera w sobie gluten?
Skania79
7 września 2014, 11:55Jaaaaa!!!! Jaki szpagacior :)))!!! Marzenie....Do poprzecznego jeszcze mi trochę brakuje
Nejtiri
6 września 2014, 08:47Dzien dobry, Milusia! To strasznje mile, ze nadrabiasz wszystkie nasze wpisy (i jeszcze komentujesz)! Jestes naprawde kochana! :* myslami jestem z Toba i mam nadzieje, ze swiat Ci sie pomalutku uklada od nowa... zycze Ci duzo sil. Buziaki i milego weekendu.
grgr83
5 września 2014, 19:39Czekam na relacje z kuracji jeczmieniem, bo ciekawie to wygląda. :-)
MartaCz2014
5 września 2014, 09:25piję wodę ze sproszkowanym młodym jęczmieniem + tabsy - jest ok.
primavery
5 września 2014, 00:23a właśnie dziś widziałam ten jęczmień w sklepie ze zdrową żywnoscią ale nie wiedziałam o co kaman. Dzięki za opis - kupie go też )
_Pola_
4 września 2014, 20:12Fajny ten jęczmień, ja codziennie sok z pokrzywy piję i sproszkowaną spirulinę :)
Idziulka1971
4 września 2014, 18:32Wróciłam do biegania, wróć i TY jest mi dobrze, jestem pełna energii i optymizmu, po tym wszystkim Tobie też tego potrzeba. Wróć i będzie ok. Buźka.
NieidealnaG
4 września 2014, 16:45O nie słyszqlam o tym jęczmieniu, poczytam co to za cudo :) Zdrówka :), też miewam problemy z zatokami więc znam ten ból. Dziękuję za wszystkie wpisy u mnie, dzięki, że chce Ci się nadrabiać :*
WielkaPanda
4 września 2014, 16:30Ja kiedyś od homeopaty dostałam polecenie picia wywaru ale z ziaren zielonych. Ponoć działa uspokajająco.
holka
4 września 2014, 15:00A to ciekawostka z tym jęczmieniem?!
PuszystaMamuska
4 września 2014, 14:43Kochana dziękuje Ci za wszystkie komentarze pozostawiane przez Ciebie oraz za to ze chciało Ci sie czytać te wszystkie moje farmazony. Chyba nie czytałaś mojego ostatniego wpisu z 1 września.. Przeczytaj - będziesz wiedziała dlaczego teraz mnie tu nie ma i nic nie piszę.. pewnie wróce za jakiś czas ale na razie nie czuję sie na to na siłach. Ciesze się, że Tobie udało się po tych wszystkich przeżyciach wrócić do stanu równowagi i zacząć życ normalnie... Ja na razie nie umiem.. Choc na razie mamy tylko diagnozę wstępną, nic więcej... Podziwiam tak silne osoby jak Ty! Będę do Ciebie zaglądać zeby czerpać motywację nie do odchudzania.. ale do życia.. Dziękuje za wszystko. Pozdrawiam i ściskam serdecznie. Buziaki.
mmagnoliaa
4 września 2014, 12:07Zaintrygowałaś mnie tym jęczmieniem. Kupiłaś go w internecie? Może faktycznie warto spróbować :) Zdrówka życzę! :)
domino71
4 września 2014, 11:51Ja ten jęczmień zdecydowanie polecam, w życiu nie miałam tyle energii :)
cambiolavita
4 września 2014, 11:45A gdzie mozna dostac ten jeczmien?
azoola
4 września 2014, 10:56Też zakupiłam ten jęczmień. Czasami "ciężko wchodzi " i trochę żałuję ,ze wzięłam proszek a nie tabletki. To czekamy na efekty:)
gruszkin
4 września 2014, 13:44A jak smakuje proszek?
azoola
4 września 2014, 17:31Dziwnie ...zielono ...Ani gorzki ,ani słodki. Ale w połączeniu z sokiem czy zupa może być. Nazwałam to "napój Fiony " ,bo równie zielony co Fiona ze Shreka :) tylko nadaje zupie paskudny kolor ;/
bea3007
4 września 2014, 10:33Zdrowia życzę :-)
Nefri62
4 września 2014, 10:05ja od wczoraj używam tylko kupiłam w kapsułkach. miłego dnia :)
gruszkin
4 września 2014, 09:38Ja wyleczyłam zatoki dwa lata temu lampą solux, 15 minut wieczorem opaska na czoło i lulu. Przy +10 stopniach musiałam nosić czapkę, bo jak nie to mnie bolało, teraz już nie muszę. Jęczmień robi furorę w necie i w tv śniadaniowej, na V też kilka wpisów widziałam o nim, a teraz Ty Brutusie..... Czytałam, że w starożytnym Rzymie był wykorzystywany jako odżywka dla sportowców. Gdzie konkretnie kupiłaś?
MllaGrubaskaa
4 września 2014, 10:38w sklepie ze zdrową żywnością :)) z zatokami to ja już teraz mało kiedy mam problem, a jak już mnie złapię to szybko się leczy nurofenem czy ibupromem.
spelnicmarzenie
4 września 2014, 09:25Oj zatoki nie zazdroszczę, też cierpię na ta przypadłość od dziecka :( Ja biegam codziennie wieczorem ale tak po 20 min i narazie jest ok, a jak zacznie się coś dziać to zamierzam kupic opaskę na głowę. Padrawiam
MllaGrubaskaa
4 września 2014, 09:27he, he ;) też już zaczęłam myśleć o opasce, ewentualnie czapeczka ;))
spelnicmarzenie
4 września 2014, 09:28czapek nie toleruje, ale może do opaski jakoś się przekonam :P