Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Koniec moich trzynastogodzinnych dniówek.
Bałam się że będzie ciężej, ale przetrwałam i to z całkiem niezłym samopoczuciem.
Dziś jeszcze tylko do 13 i wolność. Zleci na pewno szybko, ostatni dzień miesiąca to kupa biurokracji.
Dziś też będzie popołudnie relaksu, czyli na obiad coś z knajpy na wynos, może jakieś winko czy inne alko i leżenie do góry dupcią.
Cieszę się że po mimo tylu godzin w pracy dałam radę co wieczór zaliczyć godzinkę orbiego.
Wczoraj miałam ciężkie popołudnie, oczy same mi się zamykały, głowa zaczynała boleć.
Jak wiecie kawy na co dzień nie pijam, więc postanowiłam strzelić sobie mocną kawkę.
Doszłam do wniosku że skoro nie piję regularnie to ten płyn powinien postawić mnie na nogi.
Nie pomyliłam się. Kawa zadziałała znakomicie.
Rozbudziłam się, po pracy z chęcią wskoczyłam na orbiego i przepedałowałam godzinkę, jest tylko jedno ale.
Kawa zadziałała też przeczyszczająco i co i róż biegam do kibelka.
Mam nadzieję że jakoś mi się żołądek uspokoi i po pracy będę mogła pojechać na zakupy.
Wiadomo jak się coś w kosmetykach kończy to wszystko na raz więc ma do kupienia: szampon, odżywkę, dezodorant, wkładki.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
gruszkin
1 czerwca 2014, 10:49Moja babcia mawiała "zdrowo się tak przeczyścić" jak się czymś zatruła...
mama.julki
31 maja 2014, 21:20Dzielna byłaś ale dobrze ,że już nie musisz robić nadgodzin:) Miłego weekendu
judipik
31 maja 2014, 18:56O jak dobrze, że masz już to poza sobą :) No i podziwiam Cię z tym orbim :) Ja nadal nie mogę się za niego zabrać :/ W ogóle jakaś dziwna ostatnio jestem, co bardzo mnie denerwuje :/ Trzymaj się :)
Idziulka1971
31 maja 2014, 12:00Dzielna jesteś, znam to mus to mus innego wyjścia nie ma. 13 już na godzinkę. Miłego weekendu. Dzięki za wszystko. Buźka.
Nienia87
31 maja 2014, 10:02Zleci szybciutko pewnie :). Miłego popołudnia :)
MllaGrubaskaa
31 maja 2014, 11:45Leci szybciutko, zajęła się rozliczeniami i raportem, a tu już prawie 12 :))
martini244
31 maja 2014, 10:02To wypoczywaj,nalezy Ci sie:):)
ar1es1
31 maja 2014, 09:58Ja piłam zawsze kawę z mlekiem sojowym i gdy zmieniłam na czarną też mnie do WC goniło;-) Udanego dnia!
MllaGrubaskaa
31 maja 2014, 11:44Ja od września zeszłego roku nie piję wcale, raz na jakiś czas rozpuszczalną, a wczoraj taką siekierę fusiastą sobie zaserwowałam :))
aeroplane
31 maja 2014, 09:27Oby zlecialo jak najszybciej- udanych zakupow :))