Od rana bardzo aktywnie.
Teraz mam chwilkę oddechu więc mogę zrobić wpis.
Do pracy dziś na popołudnie, a wiadomo w domu leniuchowania z rana nie ma.
Zaliczyłam więc dwie godzinki ćwiczeń, gotowanie, zmienianie pościeli, pranie, prasowanie i pieczenie chleba.
Za nim się obejrzałam musiałam wychodzić do pracy.
W pracy cisza i spokój. Nie lubię tego, wolę jak coś się dzieje, jak jest co robić.
Nic to posiedzę sobie na i poczytam sobie co u was.
Mój tygodniowy plan.
-27.01.2014 orbi 60 minut, hula-hop 60 minut. Dieta bez wpadek. Zero słodyczy. Bilans płynów ponad 2 l.
-28.01.2014 orbi 60 minut, hula-hop 60 minut.
-29.01.2014
-30.01.2014
-31.01.2014
-01.02.2014
-02.02.2014
Coraz bardziej lubię moje koło tortur.
Widzę jak się po ćwiczeniach zmienia brzuch, skóra robi się gładsza i bardziej napięta.
Miłego popołudnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
ibiza1984
29 stycznia 2014, 08:53Koło tortur... brrrr jak to strasznie brzmi!
sziszazi
29 stycznia 2014, 05:47Kobieto, jesteś moim Mistrzem, podziwiam Cię... Powiedz mi jak Ty to robisz, że ciągle nieustannie i systematycznie ćwiczysz i robisz wpisy..? dla mnie jest to kosmiczny ład, którego nie ogarniam:D
mama.julki
28 stycznia 2014, 22:36Ja dziś chciałam tez pokrecić ale po 5 min tak mnie wszystko bolalo , ze se dałam spokuj. Jakaś dziś oklapła jestem:-)
tluscioszkowaania
28 stycznia 2014, 22:26pracowita dziewczyna z Ciebie :) jak tak czytam ze tak cwiczysz to mnie tez zbierają checi do ćwiczeń :)
Idziulka1971
28 stycznia 2014, 21:31Super fota :) Dobrze, ze wróciłaś, będziesz nas do ćwiczeń motywować:)
Skania79
28 stycznia 2014, 20:12Hulahop jest super :)
naughtynati
28 stycznia 2014, 20:12to super, że coraz bardziej lubisz ćwiczenia, może kiedyś też tak będę miała ;))
naja24
28 stycznia 2014, 19:57Ćwiczysz jak szalona, coraz bardziej przekonuje się do hula hop :)
lukrecja7
28 stycznia 2014, 18:47no, no ćwiczeniowo u Ciebie wzorowo - ja też dzisiaj byłam aktywna: 1.5 kijki, godzina basenu a jeszcze mam w planie brzuszki i rower
martini244
28 stycznia 2014, 18:09Wzorowy dzien-super:)
Joannaz78
28 stycznia 2014, 15:16To pracowicie u ciebie :)
fokaloka
28 stycznia 2014, 15:08ładnie poćwiczyłaś :)
gruszkin
28 stycznia 2014, 14:20A jak siniaki po kółeczku? Ja dziś nie dotarłam na masaż brzucha do masażystki :(
aeroplane
28 stycznia 2014, 14:11podziwiam ilosc cwiczen :)
chimera27
28 stycznia 2014, 13:54ale myślisz że od hula hoop faktycznie można zjechać z brzucha i boków? Ja to bym wolała z ud i łydek, szkoda że na to nie ma żadnego hula hoop, ale jak z brzucha zejdzie to tez będzie super.