Weekend przeleciał jak zawsze za szybko.
Całe szczęście upłynął ma błogim lenistwie we dwoje.
I takie dni to ja lubię.
Pierogów pojadłam, wczoraj chyba nawet za dużo, ale powiem szczerze zostało ich jeszcze troszkę, a ja już nie ma na nie ochoty.
Całe szczęście mąż tak szybko takim jedzeniem się nie nudzi.
Sobota i niedziela bez ćwiczeń.
Coś mi ostatnio ćwiczenie w weekendy nie wychodzi. Trzeba to zmienić.
Zastanawiam się też czy po nowym roku nie powalczę jeszcze o zgubienie 4-5 kg.
Niby jestem zadowolona już z tego jak wyglądam teraz, niby już dobrze czuję się ze sobą, ale..
No właśnie jest to małe ale, że bardziej zatrzymałam się dla tego że inni mi powtarzali i powtarzają że już jest dobrze i że wystarczy, a ja chciała bym jeszcze ciut więcej.
Nic to pożyjemy zobaczymy.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
ibiza1984
10 grudnia 2013, 10:58Nie popadnij tylko ze skrajności w skrajność. Czasem dobrze posłuchać się tego, co mówią nam najbliżsi, bo oni mają całkiem inną perspektywę niż my, no i przede wszystkim są naszymi sprzymierzeńcami.
Skania79
10 grudnia 2013, 08:27Na pewno nie, zobaczysz :) Już mu powiedziałam, ze następnym razem jak się spotkamy, będziemy " oczyszczać atmosferę" I rozmawiać o nas :) I o tym co się dzieje. ( znaczy że wydzwania do mnie od 2 miesięc). No i chciał się spotkac w niedzielę i mu przeszło.:)))) Spokojnie, znam go od 7 lat :)Nie lubi tego bardzo :)
Beta75
9 grudnia 2013, 20:26Ja dojdę do Twojej wagi to będę szczęśliwa, zwłaszcza że ja jestem o całe 5 cm od Ciebie niższa, ale jak postanowisz jeszcze zrzucać to życzę powodzenia, co ćwiczysz a może z kim?
zoykaa
9 grudnia 2013, 20:12pierozki mniamoszki:)dziekuje za mile slowo::)
aeroplane
9 grudnia 2013, 16:35:)
Nowa30
9 grudnia 2013, 16:31Oczywiście ze powinnas czuć się dobrze ze sobą ale anorektyczki też czuuą się dobrze suche jak badyle i wtedy lepiej posłuchać ludzi.Pisze to dlatego żebyś miała się na baczności poprostu.
Skania79
9 grudnia 2013, 14:46Ty jesteś najważniejsza, nie ten, kto to mówi. Zwłaszcza, ze rozsądna z Ciebie dziewczyna, Bejbe :)
natalie.ewelina
9 grudnia 2013, 14:30ja tez to znam wszyscy mi powtarzali jedz...jestes za chuda przytyj wygladasz jak chora...i co spaslam sie....wiec walcz o swoja wage z ktora ty czujesz sie najlepiej
vita69
9 grudnia 2013, 14:20to mamy tak samo:) u mnie tez wszyscy mi mówią naokoło, że już nie powinnam, ale ja te 4-5 kg naprawdę potrzebuję zrzucić:( my wiemy najlepiej kiedy się dobrze czujemy:)
holka
9 grudnia 2013, 12:53No to weekend "odpoczynkowy"...Może bardziej potrzebujesz się wyrzeźbić niż zrzucać kolejne kilogramy?
WielkaPanda
9 grudnia 2013, 11:57Zimą chyba trudno jest walczyć o chudośc bo zimno i organizm chce tłuszczyku. Ja bym na twoim miejscu powalczyła na wiosnę. Przed sezonem na bikini:)
ewela22.ewelina
9 grudnia 2013, 10:515 kg nie jest zle wiec jak uwazasz:))
Joannaz78
9 grudnia 2013, 10:40Wlasnie zawsze jest to ale:))) tez sie go obawiam
gruszkin
9 grudnia 2013, 10:03Diabełku 3:) to ty masz się ze sobą czuć a nie inni. Abyś tylko nie zafundowała sobie niedowagi. Przemyśl to i podejmij decyzję, może tylko z mężem skonsultuj, bo jemu masz się podobać, a może nie zniesie ciebie bardziej "kościastej", nie każdy facet lubi się obijać o wystające biodra...
Asiula.m1982
9 grudnia 2013, 10:02najważniejsze żebyś ty czuła się dobrze ze sobą, nie słuchaj innych tylko wsłuchaj się w siebie :)))
magkru21
9 grudnia 2013, 09:59u mnie też było lenistwo ale w pojedynkę bo mój szanowny małżonek pracował cały weekend ;(( a "ale" będzie zawsze ;)))) miłego dnia
bea3007
9 grudnia 2013, 09:57Miłego dnia :)