Dziękuję za wszystkie komentarze pod wczorajszym wpisem.
Pocieszyłyście mnie że z tym biustem nie jest wcale tak źle, i macie racje mąż z niego zadowolony, chociaż już narzeka że za bardzo zmalał.
I własnie, mąż mi zaczyna marudzić że przesadzam.
Wczoraj siedzieliśmy na kanapie przytuleni i mój ślubny stwierdził że robię się koścista, że tyłek chudy, że żebra można policzyć. Po czym stwierdził że się tych wszystkich chudych gwiazd w tv naoglądałam i sama chcę tak wyglądać.
No i jak tu chłopu wytłumaczyć że ja aż taka chuda to wcale nie chce być i że nie robię tego bo taka moda tylko z mniejszym ciele lepiej się czuję.
Powiem szczerze że jedyna część ciała jaką chciała bym jeszcze zmienić to brzuch. Tam tłuszczyku jeszcze mam dość sporo.
Z nóg jestem zadowolona, nawet rano zmierzyłam sobie udo bo we wszystkich spodniach nogawki porobiły się luźne i okazuje się ze mam 49 cm! Szok!
Tyłek też jest już w sam raz.
Biust już niech zostanie, dla męża, bo jak dla mnie 3-4 cm mógł by jeszcze spaść.
Rano jestem w pracy więc ćwiczenia dziś po południu.
Wczoraj na obiad robiłam sobie tarte buraczki. Zawsze buraki do starcia gotowałam, a tym razem wsadziłam je na godzinkę do piekarnika i wyszły zupełnie inne. Dużo lepsze, a słodziutkie jak miód.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
mimi123
26 września 2013, 20:06oj tam oj tam .....moj maz wrecz przeciwnie woli szczuple niz te z cialkiem :)
ibiza1984
26 września 2013, 12:26Facetom nigdy nie dogodzisz. A poza tym - założę się, że Twój mąż jest z Ciebie cholernie dumny. Wyglądasz obłędnie.
malutka1812
26 września 2013, 09:32Jak to mój mąż zawsze powtarza że on to nie pies na kości nie poleci :)
tyskaxxx
26 września 2013, 04:14zerknelam na te fotki z wczoraj.... :(((( jak ja Ci zazdroszcze takiego biustu!!!
cambiolavita
26 września 2013, 01:09Ile ja bym dala za taki biust jak Ty! twoj maz to szczesciarz! lepiej niech nie narzeka! Drugiej takiej nie znajdzie! :)
Wisienkawlikierze
26 września 2013, 00:52Chłopy jednak wolą się do miękkości przytulić, a nie do kości;))) Ale nie ma się co sugerować, trzeba o siebie dbać w pierwszej kolejności, więc dla niego zostaje cyc, a reszta Twoja;))) Buraczki są słodziutkie, ich sokiem możesz sobie dosłodzić deserek jabłkowy!
FreeChery
25 września 2013, 21:18Ajj bo tym chłopom to zawsze trudno dogodzić :/
Pokerusia
25 września 2013, 20:56biust jest very najs;-) bo zazwyczaj jest tak, że pierwszy leci w dół jak tylko deczko w dół idziemy!
Skania79
25 września 2013, 20:26Są obrzydliwe. Wiem, boją się nas bardziej niż my jego...ale odruch paniczny jest....co zrobić?
Skania79
25 września 2013, 18:35Niech już tak nie narzeka. Jak będziesz bardziej zadowolona z siebie, on też będzie zadowolony :)
Kore2013
25 września 2013, 16:57buziole
WielkaPanda
25 września 2013, 16:05O właśnie - buraczki! Przynajmniej są słodkie. Jak będziesz miała chwilkę to napisz jak je robisz, czym przyprawiasz bo ja w ogóle nie mam pomysłu na ciepłe dania...:(
holka
25 września 2013, 14:09Hmm...ciekawa jestem kogo posłuchasz siebie czy męża :) może teraz wystarczy juz tylko brzuch modelować? Muszę spróbować upiec buraczki bo je uwielbiam...pieczesz je na termoobiegu i w jakiej temperaturze?
tolerancja2012
25 września 2013, 13:34Kochana podaj mi wymiary bioder i biustu bo właśnie do takiej wagi jak Ty masz teraz dążę :) a męża się nie słuchaj , pewnie ogarnia go strach że jak będzie miał żonę taką laskę to pojawi się konkurencja haha :) Miłego dnia :*
vita69
25 września 2013, 12:50to jak brzuszek to tylko jakieś ćwiczenia:) masz dużo do wyboru - najlepsze efekty sa jednak po a6w:) teraz by było pieknie "kaloryfer" widać u Ciebie:))
Lela6
25 września 2013, 11:20I bardzo dobrze.... Chude nie jest fajne :))) Cycki i tyłek muszą być :))
good.day.my.fat.angel
25 września 2013, 11:02Więc skup się na tym brzuszku, ćwicz na niego i powoli przechodź na stabilizację, myślę, że już czas... A Ty co myślisz? :)
Zaczarowana08
25 września 2013, 10:39Uwielbiam buraczki przygotowane przez moją mamę :D Mi nie wychodzą takie pyszne. Trzeba cieszyć się, że mąż zauważa zmiany w Twoim wyglądzie :)
Edzia.slupsk
25 września 2013, 10:19no małż ma racyję z tymi cycuchamy (o)(o)... przecież to taka fajna rzecz :) sama się łapie na tym że jak babka ma fajny to się gapie HŁEHŁE a buraczki to ja tak srednio lubie a nawet wcale...ale jak to sie mówi o gustach się nie dyskutuje
magkru21
25 września 2013, 10:07Uwielbiam buraczki ;))) Mniam ... Facet to takie duze dziecko ;))) wszystko trzeba tlumaczyc ;))) milej pracy