Dziękuję za wszystkie komentarze pod wczorajszym wpisem.
Pocieszyłyście mnie że z tym biustem nie jest wcale tak źle, i macie racje mąż z niego zadowolony, chociaż już narzeka że za bardzo zmalał.
I własnie, mąż mi zaczyna marudzić że przesadzam.
Wczoraj siedzieliśmy na kanapie przytuleni i mój ślubny stwierdził że robię się koścista, że tyłek chudy, że żebra można policzyć. Po czym stwierdził że się tych wszystkich chudych gwiazd w tv naoglądałam i sama chcę tak wyglądać.
No i jak tu chłopu wytłumaczyć że ja aż taka chuda to wcale nie chce być i że nie robię tego bo taka moda tylko z mniejszym ciele lepiej się czuję.
Powiem szczerze że jedyna część ciała jaką chciała bym jeszcze zmienić to brzuch. Tam tłuszczyku jeszcze mam dość sporo.
Z nóg jestem zadowolona, nawet rano zmierzyłam sobie udo bo we wszystkich spodniach nogawki porobiły się luźne i okazuje się ze mam 49 cm! Szok!
Tyłek też jest już w sam raz.
Biust już niech zostanie, dla męża, bo jak dla mnie 3-4 cm mógł by jeszcze spaść.
Rano jestem w pracy więc ćwiczenia dziś po południu.
Wczoraj na obiad robiłam sobie tarte buraczki. Zawsze buraki do starcia gotowałam, a tym razem wsadziłam je na godzinkę do piekarnika i wyszły zupełnie inne. Dużo lepsze, a słodziutkie jak miód.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
kuska23
25 września 2013, 09:47no mężczyźni tak mają, wytłumacz że robisz to dla siebie że tak Ci lepiej, napewno zrozumie:-* muszę koniecznie zrobić te buraczki z piekarnika:-)
coconue
25 września 2013, 09:25Mój Mąż jak mnie ostatnio masował to też mówił, że kości czuje - a ja wiem ile mam jeszcze tkanki tłuszczowej na sobie - morał z tego jedne, face3tom szkielety sie nie podobaja!Q
monsia85
25 września 2013, 09:20uwazam ze przed wszystkim Ty powinnas sie czuc dobrze w swoim ciele jesli chodzi o brzuch powinnas to poprostu wycwiczyc tak uwazam :)
ewela22.ewelina
25 września 2013, 08:56maruda jest i tyle;D chociaz moj były jak mnie zobaczył po pol roku to oczy mu wyszły i stwierdził ze mu sie juz nie podobam bo za chuda jestem hahaha:D
Kamila112
25 września 2013, 08:27Hm muszę też tak buraczki zrobić. Pozdrawiam :*
fokaloka
25 września 2013, 08:18Jakie Ty musisz miec chudziutkie nóżki! ;)
nena111
25 września 2013, 07:28Tez pieke buraki w piekarniku-wydaja mi sie smaczniejsze.Fajnego faceta sobie wybralas:))
niewieminiewiem
25 września 2013, 07:14:) Fajnie mieć takiego męża! Jak widzę czasami w sklepowych przymierzalniach szczuplutkie nastolatki, które pokazują się chłopakom i słyszą, że wyglądają grubo, to mnie skręca. A biust do pozazdroszczenia.