Zaliczyłam pierwszy tydzień diety warzywno-owocowej.
Tak bardzo się jej bałam, a okazała się taka prosta i przyjemna.
Samopoczucie świetne, dzień rozpoczęty aktywnie od 70 minut na orbitreku i 100 brzuszków, a wczoraj wieczorem pojawił się okres.
Cały czas podczytuje w necie informacje o tej diecie, wzbogacam swoją wiedzę i im więcej czytam tym bardziej jestem przekonana że był to słuszny wybór.
Wiem jedno, do kawy już nie wrócę, może czasem okazjonalnie się napiję, ale na co dzień nie jest mi ona zupełnie potrzebna. Na prawdę o wiele lepiej czuję się bez niej, jak po niej.
Śmieję się z szefowej bo zawsze jak się zmieniamy i przez jakiś czas jesteśmy na zakładkę to pijemy kawkę tj. teraz ona kawkę, ja pokrzywę i wiecie co! Ona narzeka na złe samopoczucie, senność bóle głowy, ja czuje się rześka i wypoczęta.
Pytacie o jadłospis, aż się boję go napisać bo zaraz posypią się komentarze że jem za mało.
Sama z resztą jak zaczęłam myśleć o tej diecie i czytałam po różnych forach co ludzie jedzą to myślałam ze to nie możliwe, jeść tak nie wiele, w dodatku samą zieleninę i normalnie funkcjonować to nie możliwe.
Wczoraj wyglądało to u mnie tak:
Rano przed praca
-duża czerwona papryka i cały ogórek, kubek naparu z pokrzywy
W pracy
-3 duże pomidory, 2 kubki naparu z pokrzywy, ok 1.5 l wody
Po południu w domu
- miska zupy kalafiorowej.
Bazą do zupy jest wywar z całej włoszczyzny startej na tarce i ugotowanej z przyprawami bez soli. Ugotowałam cały gar takiego wywaru, co dziennie odlewam go do mniejszego garnuszka i dodaję coś żeby wyszła fajna zupka. Wczoraj był to kalafior i dużo koperku. Dziś będzie kapusta kiszona,czosnek i majeranek, będzie pyszny kapuśniaczek. Jutro domowy przecier ogórkowy i mam zupkę ogórkową.
- surówka z kiszonej kapusty z cebulką, jabłkiem, startym kiszonym ogórkiem i drobno pokrojona papryką, dużo wody.
Wieczorem orbi 70 minut i 100 brzuszków.
Zaznaczam od razy że porcje są naprawdę duże!
Źle napisałam, bo wywar to jest czysty, a u mnie przecież ta cała włoszczyzna sobie w nim pływa.
Po niedzieli może zrobię zdjęcia posiłków, bo na razie mąż w domu i jak zobaczy że jedzenie fotografuję to powie że mi odbiło.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
JustynaBrave
7 września 2013, 18:32też kiedyś stosowałam w-o. faktycznie już po kilku dniach widać różnicę w samopoczuciu - wystarczało mi 6 godzin snu (gdzie normalnie mogę nawet 11 ;p ), czułam się lekka i rześka - tak jak napisałaś :) a jak wagowo u Ciebie to wygląda po tygodniu? Pozdrawiam!
Hexanka
7 września 2013, 13:49jak odbilo powiedz ze musi jury zatwierdzic do jedzenia ;-))) aj dziekuje za komplemenciki -uroslam z ragosci ;-)))) pozdrawiam
anikah
7 września 2013, 13:12ciekawa jestem efektów po dłuższym czasie stosowania tej dietki, np. po miesiącu, czy nie zacznie ci brakować niektórych potraw
Olaa92
7 września 2013, 12:35Jakieś efekty już są ?? :)
ZdrowaDieta
7 września 2013, 09:56gotowane mięsko i pełnoziarniste produkty włącz ;)) ewentualnie jogurty naturalne do owoców :) Poza tym podziwiam za wytrwałość :)
Kacha32
7 września 2013, 08:55Przy takiej diecie odradzam ćwiczenia, spalisz mięsnie a tłuszczyk zostanie :)
zoykaa
7 września 2013, 00:19ja jako ofiara Dukana i osoba bardzo chora obecnie moge powiedziec,ze diety monoskladnikowe sa bardzo zle.trzeba jesc zarowno wegle,cukry,tluszcze i bialka w rownych prpporcjach.nie pouczam,przestrzegam.To Twoje zdrowie zrobisz,jak uwazasz,pozdrawiam Zoyka
goszkaa
6 września 2013, 23:06bez bialka zyc sie nie da. Jest to kolejna ekstremalna glodowa dieta. Wczesniej czy pozniej organizm zacznie chorowac i dopominac sie o swoje. Dla mnie to kolejna dieta, w ktorych dzialanie nie wierze. Bedzie dobrze DO CZASU. Tak mozna sobie jesc zeby oczyscic organizm, ale na krotko. Potem same straty a przeciez nie o to chodzi, zeby sobie udowodnic oooo jaka jestem dzielna. Rownie dobrze mozna zyc o samej wodzie. LIPA
ItsMyTime
6 września 2013, 20:44Podziwiam Cię!!!
Skania79
6 września 2013, 20:00Twardzielka :)
Wisienkawlikierze
6 września 2013, 19:22Kusisz mnie tą dietą, chyba sobie o niej poczytam i może wypróbuję, bo już naprawdę stanęłam pod murem i nie wiem, co dalej... Powodzenia! Jeśli dietka Ci służy, to ją stosuj i już:)
zemra79
6 września 2013, 16:03to zadnego mieska? zadnego nabialu??? bez mieska chyba bym przezyla ale bez nabialu???!!! podziwiam, super ze sie dobrze czujesz. ja tez sie ukrywam z robieniem zdjec potrawom bed moim V.
magkru21
6 września 2013, 15:26trzymam kciuki .... ;))))
vita69
6 września 2013, 15:02nikogo nie słuchaj tylko siebie! skoro się dobrze czujesz na tej diecie to ją sobie stosuj:) ja też ją miałam i czułam się super:) dbasz o siebie i to jest najwazniejsze, a że przy okazji kilosy spadaja to tez dobrze:)
Kore2013
6 września 2013, 13:43powodzenia
good.day.my.fat.angel
6 września 2013, 12:10Jeżeli czujesz się dobrze i masz siły - wierzę Ci, chociaż faktycznie słabo to wygląda. Mam nadzieję, że jak tylko poczujesz głód i zmęczenie - wrócisz powoli do MŻ. I wielkie brawa za porzucenie kawy, to naprawdę świetna wiadomość! :)
bea3007
6 września 2013, 10:38Gratuluję i trzymam kciuki za sukces. Pozdrawiam
Spychala1953
6 września 2013, 10:32Fajny wesoły wpisik. Muszę sobie zrobić taki " wywar" i na jego bazie robić różne zupy. Ja ostatnio na wo nie daje rady bo chyba mam za mało urozmaicony jadłospis. Powodzenia na wo
Nowa30
6 września 2013, 10:19Ja nie dała bym rady tak jeść ale jak Ty się najadasz to jest ok. :-)
natalie.ewelina
6 września 2013, 09:56ja tez nie jem kochana wielkich porcji i mi wystarcza....najwazniejsze ze ty uwazasz ze to sluszny wybor....a co do kawy ja jej nigdy nie pilam wiec mysle ze nic nie trace....chociaz latte czemu nie....sciskam cie mocno