Nie ma to jak wstać wcześnie rano o dobrze rozpocząć dzień
Wiem że dla większość z was to nie normalne, ale dla mnie wstanie o 4 to nic strasznego.
Spać kładę się koło 22, o 4 jestem wyspana, wypoczęta i gotowa na nowy aktywny dzień.
Dziś mam już za sobą 2 godzinki na orbim.
Wczoraj nie udało mi się popedałować, za to dziś nadrobiłam.
Dieta grzecznie, nie ma podjadanie, bilans płynów coraz lepszy.
Decyzja co do diety WO została ostatecznie podjęta.
Zacznę w przyszłym tygodniu, czwartek lub piątek.
Muszę najpierw pozbyć się z lodówki wszystkiego czego nie będę mogła jeść, a czego wiem że mąż nie zje. Nie będę przecież wyrzucać jedzenie, nie jestem taka rozrzutna.
W przyszłym tygodniu będę też pewnie u mamy więc przytargam sobie do domu sokowirówkę.
Wczoraj sporo sobie na necie poczytałam . Dieta jak każda ma zwolenników i przeciwników.
Ja chyba dołączę do jej zwolenników.
Po za tym nasza Ibiza przeszła tę dietę, pełne 6 tygodni i bardzo ją chwaliła, a efekty mógł zobaczyć każdy na V, bo koleżanka ma otwarty pamiętnik i wstawiała zdjęcia.
Kochana zamierzam wziąć z Ciebie przykład.
Mam nadzieję że wytrwam.
Jedyne czego się boję to odstawienie kawy, jestem uzależniona. Wstaję rano i pierwsze co robię to piję kawę, drugą po południu w pracy.
Nic to w domu już kawy w słoiczku (rozpuszczalna) nie wiele, jak się skończy wcześniej drugiej nie kupię, a zwykłą zużyję do peelingu.
Wygrzebałam też z szuflady ksero jednej z książek pani dr. Dąbrowskiej " Przywracać zdrowie żywieniem". Kiedyś koleżanka mi to podrzuciła,przeczytałam, ale jakoś się bałam tej diety, teraz im bardziej się w nią zagłębiam tym bardziej jestem przekonana że warto spróbować.
Na początek planuję 2 tygodnie, ale jak będę dobrze się czuła to pociągnę 6.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
zemra79
3 września 2013, 18:21Kurcze ja wstalam 3 dzien z rzedu o 6:30 i jestem totalnie nieprzytomna
ibiza1984
29 sierpnia 2013, 14:10Moja Droga to ja już teraz trzymam za Ciebie kciuki. Moja siostra, największy pijak kawy jakiego znam - dała radę odzwyczaić się od tego nałogu dzięki WO. Mało tego, WO samo w sobie daje tak potężnego kopa, że w pewnym momencie zauważysz, że kawa w Twoim jadłospisie jest po prosu zbędna. Pierwsze dni są ciężkie, ale potem jest już coraz lepiej. Dobry nastrój, fajna energia z organizmu (pomimo uciekających toksyn), wywalenie z siebie wszystkiego co złe i przywrócenie równowagi ciała i umysłu, a przy okazji spadek masy ciała - to tak w skrócie. Polecam jeszcze przeczytać drugą z książek dr Dąbrowskiej "Ciało i ducha ratować żywieniem". Jest ona łatwo dostępna nawet w internecie, a przy okazji wzbogacisz się o więcej szczegółów dotyczących WO i zdrowego odżywiania. Pozdrowionka!
natalie.ewelina
29 sierpnia 2013, 13:44dla kazdego jest cos innego dobre...jeszeli bedziesz o siebie dbala to mouze organizm zaakceptuje zmiany....wszystko wymaga czasu....ja tez wstaje czesto moze zaczniemy telefonowanie o 4 rano...hihihi...usciski
Hexanka
29 sierpnia 2013, 11:24zamieniam sie w jedno wielkie OKO i bede cie podczytywac z wielkim zaciekawieniem,pozdrawiam
holka
29 sierpnia 2013, 11:14Bardzo jestem ciekawa Twoich wrażeń na tej diecie...liczę na to,że będziesz pisać jak się czujesz i podasz swój jadłospis....oj bez kawy to wielkie wyzwanie...ale czytając Twoje wpisy wiem,że potrafisz nieźle zawalczyć....:)
Kore2013
29 sierpnia 2013, 10:59oj bez kawy ani rusz
Cytrynowaaa
29 sierpnia 2013, 10:36Kawa to też moja zmora:/ może kiedyś ją odstawię. powodzenia
alexandra2013
29 sierpnia 2013, 10:25Dieta o której piszesz wydaje się ciekawa. Muszę sobie o niej poczytać więcej. Trzymam za ciebie kciuki:-)
bea3007
29 sierpnia 2013, 10:14Podziwiam za to poranne wstawanie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
good.day.my.fat.angel
29 sierpnia 2013, 10:11Powodzenia MIIa, 3mam kciuki! :)
Skania79
29 sierpnia 2013, 09:50Spróbuj Yerbę zamiennie z kawą. Mnie od kawy odrzuciło, jak zaczęłam pić Yerbę. I nawet mi jej nie brakuje. Gorzej, ze od smaku sie trzeba przyzwyczaić.
Megan1989
29 sierpnia 2013, 08:59słyszałam dużo dobrego o tej diecie.. niestety ja nie mam tyle silnej woli...
monsia85
29 sierpnia 2013, 08:53musze poczytac o tej diecie;]]
ulotna2013
29 sierpnia 2013, 08:47Słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej diecie. Podziwiam za ranne wstawanie :)
Zaczarowana08
29 sierpnia 2013, 08:33Zainteresowałaś mnie tą dietą. Muszę poczytać o niej więcej :) Trzymam kciuki za Twoje efekty i za Ciebie :)
laauraa
29 sierpnia 2013, 08:31Przeczytałam o odstawieniu kawy i w życiu bym się nie podjęła, kawa rano musi być! :) jak się uda to podziwiam :)
Pantera05
29 sierpnia 2013, 08:26Sok z grejpfruta na dobry początek dnia , Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki żebyś wytrwała
New.Born.Now.
29 sierpnia 2013, 08:11No ja ci zazdroszczę że tak ot sobie wstajesz o 4 i ciśniesz na orbim ;) U mnie póki mam zmienny grafik pracy jest ot niewykonalne :( Motywacje masz bardzo apetyczne :)