Weekend na leniwca.
Dopadło mnie zmęczenie i rozłożyło na łopatki.
Wczoraj po 18 doszłam do wniosku że zrobię sobie małą drzemkę w salonie na kanapie. Tak dobrze mi się spało że ocknęłam się przed 22, tylko przebrałam się w koszulkę i poszłam do łózka dalej spać.
Dziś wstałam po 6. Czyli spałam ponad 12 godzin.
Nie wiem czy z nadmiaru snu, czy dalej to zmęczenie ze mnie wyłazi, ale cały czas jestem jakaś śnięta.
Miała poćwiczyć, ale sobie odpuściłam, nie ma się co męczyć na siłę.
Ja jednak mimo wszystko cieszę się że jutro poniedziałek, ostatni pracujący przed urlopem.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki życzę i niech nam kilogramy spadają przez sen.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
holka
25 lipca 2013, 11:37Czasem trzeba się wyspać na maxa :)
buziaczek1
22 lipca 2013, 10:32Mam to samo - organizm sam sie wyreguluje, nie ma co na sile. Jak wypoczniesz to energia na cwiczenia wroci i organizm sam bedzie sie domagal cwiczen :)
Kamila112
21 lipca 2013, 23:13Miłej nocki :) Pozdrawiam :)
sziszazi
21 lipca 2013, 21:43Odpoczynek sie należy po konkretnym tygodniu ;))) a Tobie sie należy zdecydowanie!!!
Skania79
21 lipca 2013, 21:29Dla takiego ciacha jak Ty mogę nawet zmienić orientację :)))))
nanuska6778
21 lipca 2013, 21:27Ja tez jestem dzis caly dzien snieta... Ale to dlatego, ze poszlam spac o 3.00... Potem zrobilam pozna sjeste i juz mi sie nic w ogole nie chcialo... Ale ja mam wakacje i w sumie to nic mi sie nie chce... Jak na razie nie mam pomyslu na wakacje... Pozdrowionka
.Kicia.
21 lipca 2013, 21:14jak tam weekendzik?:)
kuska23
21 lipca 2013, 21:05odpoczywaj, moje weekendy są podobne, często po pracy w sobotę przesypiam pol popoludnia;-) sen regeneruje!
Joannaz78
21 lipca 2013, 20:23Czasem potrzeba nam wiecej snu
liliputek91
21 lipca 2013, 19:36:) Udanego weekendu!