Tydzień! Już tylko tydzień i idę na urlop!
Piątek w miarę grzeczny, a tylko dla tego w miarę bo wieczorem było drinkowanie.
Nie wiem czy to przez ciśnienie, czy zmęczenie materiału ale wczoraj po południu dopadło mnie takie zmęczenie i senność że nie mogłam sobie poradzić. Głowa mi opadała, oczy się zamykały, myślałam że zasnę na stojąco.
Pomogła mrożona kawa, słodka i kaloryczna, ale jakoś trzeba było się rozbudzić bo chrapanie w pracy raczej nie wskazane.
Mąż naprawdę mi się kurczy. Cieszy mnie to.
Piszecie że to nie sprawiedliwe, że facetom łatwiej idzie odchudzanie, że szybciej.
Ja się chyba zaczynam domyślać dla czego.
My wiecznie się odchudzany, stosujemy jakieś diety, kombinujemy. Rozwalamy sobie metabolizm, łapiemy jojo i tak w kółko.
Nie mówię że wszystkie ale przynajmniej 50% z nas, a może i więcej.
Faceci raczej diety nie pilnują, przynajmniej ja znam mało takich co patrzą na to co jedzą, a aktywność fizyczna ogranicza się do leżenia na kanapie i pstrykania pilotem od tv i podnoszenia szklanki z piwem.
Dla tego jak facet przechodzi na dietę i wprowadza tylko niewielkie ograniczenia i zmiany na efekty nie musi długo czekać.
Dieta mojego małża wygląda tak:
-mało pieczywa, zmieniłam proporcje w chlebku który piekę, daje więcej mąki przenno -razowej
-mnóstwo warzyw do każdego posiłku
-zero słodkiego
-mięso tylko chude nie panierowane jak do tej pory
-sporo ryb
-chude wędlinki
- co dziennie je grejpfruta
-gazowane napoje zamienił na wodę, też co prawda gazowaną bo zwykła mu nie idzie
-kolacja przed 19
- chodzi na orbim, nie wiem ile bo nie ma mnie w domu, a on po ćwiczeniach licznik zeruje
Kilogramy pięknie mu uciekają, ale nadwagę ma sporą i odchudza się pierwszy raz w życiu.
Myślę że dla tego właśnie tak ładnie mu idzie, i dobrze bo jak są efekty to i jest mobilizacja.
Dziś u mnie dzień wolny od ćwiczeń, w pracy do 13 więc nie liczę tego nawet jako dzień pracujący.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarz.
Nowa30
20 lipca 2013, 20:00Oj tak możesz być dumna za swojego faceta.
Skania79
20 lipca 2013, 16:42Fakt, jest w tym sporo racji...aczkolwiek są wyjatki... Mój były chudł 10 kilo za każdym razem jak się rozstawaliśmy :D To jest kilkakrotnie :))) Wyjątek....Faktem, jest też to,.... że akurat mnie trafił się wybitny wyjątek od wszystkich reguł :))))
holka
20 lipca 2013, 15:50Dobrze,że czasem odpuszczasz i oddajesz się niedozwolonym przyjemnościom hihi ;) A faceci nie wiem to też pewnie zależy od egzemplarza...mój syn wprawdzie jeszcze nie facet ma 14 lat ale "urodę" całkowicie po Mamusi i wiem,że całe życie będzie musiał się pilnować...Wystarczyło,że miał nogę w gipsie i nie trenował a brzuszek i boczki raz - dwa mu się otuliły tłuszczykiem :) dlatego od dziecka dbałam,żeby miał duzo ruchu...uwielbia basen i taekwondoo jest silny i sprawny fizycznie bo czym skorupka za młodu nasiąknie...i on tez mnie motywuje do ruszenia tyłka...Jak ja "padam" na orbitreku to zawsze myślę o Tobie...i pełznę dalej :)
cambiolavita
20 lipca 2013, 15:40Fajnie, fajnie :) Tylko niech mu juz tak zostanie, niech sobie czasem nie mysli, ze sie troche poodchudza i wroci pozniej do starych przyzwyczajen! Pilnuj go! :)
Annula2013
20 lipca 2013, 14:57Facet ma szczęście ,bo pierwszy raz się odchudza :)i się mu udało .Ale ty się nie poddawaj walcz !!
AMORKA.dorota
20 lipca 2013, 14:37facei to w ogole nie tylko w diecie mają lżej...mój te zrzuca nadmiar wagi i trymam za niego kciuki.pozdrawiam.
Kamila112
20 lipca 2013, 13:36No tak facetom lżej. Mój zjada dużo a jest szczupły i ma mięśnie takie fajne. Ech a kobita sobie pozwoli na co więcej i już przybywa. Miłego dnia :*
sziszazi
20 lipca 2013, 12:14Moj tez tak ma niestety :/ tyle ze nie ma z czego zrzucać to kupa miesni jest;)
Joannaz78
20 lipca 2013, 09:45Skad ja to znam u mojego meza tez szybko Widac ja musze znacznie dluzej czekac Na takie efekty
kubinka
20 lipca 2013, 09:31ja wczoraj też miałam takie dzień że głowa leciała prosto do spania, ale to chyba większość, bo pogoda się coś jakby zmieniała! a co do męża, fajnie że się tak zmobilizował! i masz rację coś w tym jest że oni szybciej chudną ;/ mój ostatnio w 2 m-ce zgubił nadbagaż 6kg, gdzie ja żeby tak zgubić muszę się wyginać na prawo i lewo gdzieś ok roku ;/ gdzie ta sprawiedliwość ?!
gumisqa
20 lipca 2013, 08:14życzę powodzenia mężowi :) i trzymam kciuki .... a odbiegając od tematu ale ta pani na zdjęciu na dole ma fantastyczną pupę :P
hwhwhw72
20 lipca 2013, 08:02Ty to potrafisz każdego zmobilizować:)))
graham
20 lipca 2013, 07:34Wczoraj też lenistwo mnie dopadło, ale tłumaczę sobie, że to przez sobotę pracującą, ja tez dziś od rana ww pracy:) Pozdrawiam:)
kikunia180
20 lipca 2013, 07:28Wczoraj musiała być już taka pogoda . Ja która nigdy nie śpię w dzień o 14 padłam i obudziłam się za dwie godziny
liliputek91
20 lipca 2013, 07:15wczoraj miałam tak samo:) miłego dnia!
kuska23
20 lipca 2013, 07:13masz racje, ja odkad pamietam jestem na diecie;) tym razem mam nadzieje ze juz skutecznie schudnę!!!!