Poniedziałek zaliczony prawie wzorowo , bo rano nie wyrobiłam się z masażem , a wieczorem zapomniałam.
Od jutra do końca przyszłego tygodnia mąż ma przymusowy urlop (do końca marca firma każe im wykorzystywać zeszłoroczne urlopy), więc będę go miała całe dnie w domu.
O ile chodzenie na orbim i kręcenia hula-hop przy nim mi nie przeszkadza to jakoś nie mam ochoty robić przy nim treningu z Chodakowską.
Na pewno też nie będę wstawała tak rano i od razu mniej czasu na wszystko , no i wiadomo jak będę w domu to ciągle będzie kochanie to , kochanie tamto.
Na domiar złego już rano coś marudził ze go migdałek boli , że chyba się rozłoży , a same wiecie jak to jest z chorym facetem.
Trzymajcie kciuki żebym jakoś te półtora tygodnia dezorganizacji przetrwała i nie zawaliła ćwiczeń i diety.
Zima , nie odpuszcza. Za oknami mam bialutko i -6 termometr rano pokazywał.
Ja chcę już wiosnę!!!
Plan na dziś
-grzeczna dieta
-dużo płynów
-zero słodyczy
-orbi 60 minut
-hula-hop 60 minut
-a6w dzień 9
-mazianie, foliowanie , masaż
Mądrość na dziś:
Jestem Twoim nieodłącznym towarzyszem. Jestem twoim największym pomocnikiem, albo najcięższym brzemieniem. Popycham cię naprzód, albo ciągnę do porażki. Jestem do twojej dyspozycji. Połowę rzeczy, które robisz, mógłbyś równie dobrze przekazać mnie, a ja będę w stanie robić je szybko, właściwie. Łatwo się mną kieruje – musisz być po prostu niewzruszony. Pokaż mi dokładnie, jak mam coś zrobić, a po kilku lekcjach będę robił to automatycznie. Jestem sługą wszystkich wybitnych ludzi; ale niestety i wszystkich nieudaczników. Ci, którzy są nieudacznikami, są tacy przeze mnie. Nie jestem maszyną, chociaż pracuję z dokładnością maszyny i inteligencją istoty ludzkiej. Możesz dzięki mnie zyskać i stracić – dla mnie to bez różnicy. Wyszkol mnie, bądź wobec mnie stanowczy, a złożę świat u twoich stóp.
Pobłażaj mi, a cię zniszczę. Kim jestem? Jestem nawykiem. (Sean Covey)
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarz.
SzczuplaMonika
13 marca 2013, 10:10Fenomenalna ta mądrość na dziś :)
holka
12 marca 2013, 22:05Oby obojgu Wam zdrowie dopisywało...aby mąż nie przeszkadzał zbytnio...a może się do czegoś przyda...byle nie do odśnieżania...tylko na wiosenny spacer ;)
MagdalenazWenus
12 marca 2013, 20:05jakies zajecie trzeba mezowi znalezc na czas treningu,np wysylas go po chleb do sasiedniego miasta bo tam najlepszy maja:)
Chocolissima
12 marca 2013, 12:08zachęć męża do ćwiczeń :D ja z moim kilka razy poćwiczyłam skalpel ;)
good.day.my.fat.angel
12 marca 2013, 10:51Na pewno nie będzie aż tak źle! ;) Oj te brzydkie nawyki... :)
Editt2382
12 marca 2013, 10:36Chory facet jest jak dziecko!:)Ja tez wole jak mojego niema;) Fajny wpis!!!Buziaki:)
justyna.ja85
12 marca 2013, 09:59Och mężczyzna w domu, dezorganizuje mi cały dzień! Dzisiaj mój też siedzi w domu, ale na szczęście tylko dzisiaj :)
marusia84
12 marca 2013, 09:55... :)) właśnie myślałam, że to pasuje do diety , bo to nawyk zdrowego jedzenia !
nattaliie
12 marca 2013, 09:15Poradzisz sobie na pewno!! jestem przekonana:)) a motto...oj jak prawdziwe...oj jak bardzo....3mam kciuki:*
aeroplane
12 marca 2013, 09:10trzymam kciuki- chory facet to gorsze niz wojna! :(
gruszkin
12 marca 2013, 08:58Bądź optymistką, że tabletki do ssania pomogą. A z treningami dasz radę, za bardzo wpadłaś w trans.
anikah
12 marca 2013, 08:51u nas taka sytuacja, że z reguły zimowe miesiące (grudzień, styczeń, luty) mój siedzi w większości w domu i mam ochotę go zamordować ;) ostatnio tak mnie wkurzył z tym swoim chorowaniem, że powiedziałam mu że symuluje bo chora to byłam ja jak przez 3 dni zużyłam 3 kartony chusteczek a nie on jak dmucha nos kilka razy dziennie ;p
marusia84
12 marca 2013, 08:47Jakoś dasz radę :)) Kto jeśli nie TY ? Taaaa facet w domu to gorzej jak dziecko :)), mój jak ma wolne to każdy pyłek kurzu zauważy :)) Mądrości - nie rozszyfrowałam ???
Marta.Smietana
12 marca 2013, 08:30am własnie faceta na urlopie wiec łączę się w bólu
kuska23
12 marca 2013, 08:24Będzie dobrze:-) Ja też chce wiosnę i trochę słońca, zasypiam w pracy;-)
maja11
12 marca 2013, 08:12Mimo wszystko się trzymaj :-) w myśl tego co nas nie zabije to nas wzmocni