Wczoraj weny nie miałam , ogólnie jakiś spadek formy był .
Na orbirgo nie wskoczyłam , machnęłam tylko a6w , i pół dnia przespałam.
12 dni.Właśnie tyle zostało do świąt , tyle że ja nie to odliczam .
Moje odliczanie dotyczy a6w którego ostatni dzień przypada na 23 grudnia.
Święta mnie nie cieszą , jak dla mnie może ich nie być.
Tak się dzieje gdy brak kogoś kto był ważny.
Nie będę smęcić , większość z was się cieszy , wiec nie będę psuć atmosfery.
Dietę trzymam . Doszło mi do szufladki kilka rzeczy które trenują moją silną wolę.
Mąż dostał w pracy paczkę i po za kawą i herbatą znalazły się w niej takie cuda jak- ptasie mleczko , czekolady , mieszanka wedlowska , krówki , chałwa , tofifi.
Dobrze że przyniósł to dopiero wczoraj , jak @ już na końcówce inaczej mogła by być masakra.
Ćwiczenia na dziś zaliczone. Orbi 60 minut , a6w dzień 31.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuje za wszystkie komentarze.
ibiza1984
13 grudnia 2012, 14:35Widzę, że wasz Mikołaj to nie ma dla Ciebie serca.. za grosz! :)
justyna.ja85
12 grudnia 2012, 18:35możesz się tego łatwo pozbyć i porozdawać w prezentach świątecznych :) Bo strach takie smakołyki otwierać i częstować innych, zawsze coś zostaje i co? my to jemy, no bo kto??
anitka24
12 grudnia 2012, 17:19ojojojojoj dawno zajęłabym się tą waszą "cudowną szufladą" mniam mniam same cudowne rarytaski :-) ja tak nie szaleję za świętami, są to są :-)
wicca8
12 grudnia 2012, 15:02ja szczerze mówiąc tez za świętami nie przepadam
wicca8
12 grudnia 2012, 15:02ja szczerze mówiąc tez za świętami nie przepadam
Edyta1991
12 grudnia 2012, 11:12chałwa ^^ ponoć tyle zdrowia jest w chałwie i sezamkach... ale to takie tłuste :( Kochana no to super, że masz silną wolę :)
Marta.Smietana
12 grudnia 2012, 10:46U mnie też pełno słodyczy ale jakos mnie nie ciagnie. Buźka
cambiolavita
12 grudnia 2012, 10:15Mocno przytulam!!! :) Rozumiem Twoj brak radosci z powodu nadchodzacych Swiat. Ja sie w tym roku tez jakos mniej ciesze, bo zostaje na Swieta we Wloszech, spedze je z moim ukochanym i tesciowa, ale tak mi zal, ze nie moge byc z moja rodzina... Mam liczna rodzinke i oni wszyscy beda razem, a ja na obczyznie :(
martini244
12 grudnia 2012, 09:10podziwiam silna wole;)tyle pysznosci...
marusia84
12 grudnia 2012, 09:08Ach te słodycze :// Wygadaj sie Kochana trochę lżej wtedy !
aeroplane
12 grudnia 2012, 08:48i jak efkty po a6w? widzisz roznice?
kuska23
12 grudnia 2012, 08:27no podziwiam twój zapał, też czekam na zdjęcia:-)
good.day.my.fat.angel
12 grudnia 2012, 08:17Dalej jedziesz z a6w?! Jesteś niesamowita! Nie mogę się doczekać aż napiszesz jak efekty! ;) I wiesz co...? Ja poległam i przegrałam ze słodyczami :( Jestem taka zła na siebie! Miłego dnia ;)