Zaczynamy kolejny tydzień.
Do Bożego Narodzenia zostało już tylko 10 tygodni , a może aż 10.
Przez ten czas możemy jeszcze wiele osiągnąć.
Dziś się zważyłam , jest spadek i to całkiem ładny bo aż 1.6 kg w dwa tygodnie , ale pasek będę aktualizował raz w miesiącu więc na razie zostaje na nim waga z 1 października.
W piątek na imieninach koleżanki zjadłam całkiem nie wiele , z alkoholem podobnie.
Wieczorem nawet poćwiczyłam , ale się głupio załatwiłam.
Doszłam do wniosku ze skoro tak dobrze idzie mi kręcenie hula-hop to spróbuję pokręcić tym z kulkami masującymi. Jak kręciłam było ok , nic mnie nie bolała , a po 2 godzinach wylazł mi na prawym boku wielki fioletowy siniak i w dodatku nie można go dotknąć bo boli.
Niestety przez to nie mogę teraz kręcić nawet tym zwykłym kółkiem.
Sobota i niedziela całkiem nieźle.
Dieta może nie wzorowa , ale bez jakichś większych wpadek.
W ćwiczeniach zrobiłam sobie przerwę , w sobotę całkowicie , w niedzielę zrobiłam tylko a6w.
Poniedziałek zaczynam z nową energią i chęciami do dbania o siebie i o swoją figurę.
Do pracy na popołudnie więc dzień rozpoczęty ćwiczeniami.
Jako że nie mogę kręcić hula-hop to zaliczyłam 90 minut na orbim i 16 dzień a6w.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Wisienkawlikierze
16 października 2012, 21:31Fajny ten Twój pamiętnik, Mila:) Taki radosny, optymistyczny, pełen wiary w sukces! Świetnie:) Dziękuję, że życzysz mi powodzenia, ja Tobie również:) Niech te kilogramy spadają! Buźka:***
ibiza1984
15 października 2012, 20:42Hula hop jest bardzo awaryjną (dla człowieka) zabawką... A obdukcja wbrew pozorom :D to dobry pomysł.. jak mąż nie będzie chciał spełnić kolejnej Twojej zachcianki to mu pomachasz papierkiem przed oczami i od razu, w mig staniesz się posiadaczką np. nowej, przepięknej bransoletki czy kolii z brylantów :D
anikah
15 października 2012, 17:24a masz przepis na tą dynię w occie? chętnie bym spróbowała ;)
toxicsoul
15 października 2012, 16:01o rany, no to super spadek!! :)
anitka24
15 października 2012, 14:51no no no ładnie szalejesz z tymi kilogramami, zazdroszczę :-( kochana do świąt będziemy suuuper laski :-)
wandalistka
15 października 2012, 14:22no to zazdroszczę samozaparcia!!! ja jak na razie po weekendzie przez @ i alkohol mam ponad 2 kg na plusie:D jutro może będzie już mniej .... mam nadzieje
Jutka25
15 października 2012, 13:22No to zaszalałaś, ale twarda jesteś skoro szybko znalazłaś alternatywę ;) zuch dziewczynka :)
SzczuplaMonika
15 października 2012, 12:40Miłego tygodnia i wytrwałości w dążeniu do celu :)
good.day.my.fat.angel
15 października 2012, 12:09Ajć! Współczuję! Takie siniaki długo schodzą! Wiem z autopsji :( 3maj się ;)
azile1987
15 października 2012, 11:52tak słyszałam, że najgorsze te siniaki ale podobno przechodza po paru dniach trzeba być twardym;) gratuluję spadku!!!
mritula
15 października 2012, 10:22Ja to samo miałam po pierwszym kręceniu hula hoopem, a teraz już nauczyłam się nim kręcić wyżej niż linia bioder i jest już ok. Gratuluje spadku i życzę miłego dnia ! :)
niunia555
15 października 2012, 10:14Super Ci idzie! Hula-hop to nie dla mnie... nawet kółka bym przez 10 sekund utrzymała, a co dopiero np. przez 10 minut hehe... Gratuluję spadku! Miłego dnia:)
kuska23
15 października 2012, 10:00a na siniaki świetnie działa krem na stłuczenia, 2 dni i znikną:)
kuska23
15 października 2012, 09:56Miłego Dnia:* świetny spadek!!!
marusia84
15 października 2012, 08:57Bardzo pozytywnie u Ciebie, udziela się !!! , zaraz biorę sie za ćwiczonka :)))
aeroplane
15 października 2012, 08:50udanego dnia