Postanowiłam polubić poniedziałki.
Co mi tam , niech to będzie dzień jak każdy inny.
Przestaje za to lubić weekendy. Bo w weekendy totalnie się dezorganizuje
Zaniedbuję wszystko , dietę , ćwiczenia , pamiętnik , forum .
Ogólnie totalny chaos wkrada się na te dwa dni w moje życie.
W sobotę było ważenie i mierzenie , waga w górę , ale @ na horyzoncie więc mnie to nie dziwi , ani nie martwi.
Pomiary za to uświadomiły mnie że powinnam więcej , a może raczej częściej i bardziej regularnie ćwiczyć , bo się rozlazła zrobiłam i centymetr bezlitośnie mi to pokazał.
Nie narzekam , nie marudzę , nic to nie da.
Walczę dalej , ni patrzę na to co za mną , idę do przodu.
Cel paskowy ma być osiągnięty na 31.12.2012.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
azile1987
4 września 2012, 07:48oj ja mam tak samo od piątku do niedzieli... masakra.
mania3
3 września 2012, 20:40No u mnie to samo nie mam wtedy bata nad soba popuszczam sobie ,masakra ,po co weekendy:(???
marusia84
3 września 2012, 19:25Ale dupka :)
cattia
3 września 2012, 17:25mam to samo, też mnie weekendy "rozwalają"...
Piramil77
3 września 2012, 15:37dzięki czerwona Szprotko :) powodzenia również życzę :)
mritula
3 września 2012, 12:14No i o to chodzi! do przodu, nie oglądać się za siebie :) Buziaki :*
Nejtiri
3 września 2012, 11:52apetyczna fotka..;)) też bedziemy takie apetyczne.. jak będziemy grzecznie cwiczyć!:D polecam, nie raz mam chwile lenistwa.. nie chce mi się tylka ruszyc, ale zmuszam sie, bo taki mam 'plan' i juz po 3minutach jest ok, po 20 super, a po 40 minutowym treningu czuje sie jakbym 5 kaw wypila. :))
wandalistka
3 września 2012, 10:46w weekendy to nie tylko Ty masz problem z organizacja i dietą:)) ale ćwiczyć powinnaś!! ja widzę sama po sobie, ze jest to ważne - nie tylko dla ciała, ale mam większą kondycje i wiecej siły na co dzień:)
hwhwhw72
3 września 2012, 10:13też nie lubię niedzielnych wieczorow... Miłego poniedzialku:))
anitka24
3 września 2012, 09:59ja też nie lubię poniedziałków, znów praca wwwrrrrr...... :-(
Agneees
3 września 2012, 09:54Fota śniadanka będzie jutro, wraz z pozostałymi z całego dnia :D Ja poniedziałki juz lubię, za to nie lubie niedziel, bo są zawsze leniwe! ;)
kuska23
3 września 2012, 09:49ja też lubie poniedziałki:-)
Zytong
3 września 2012, 09:45oj tak....ćwiczenia wiele robia :) nawet bez diety trzymają te nasze galaretki w ryzach ;)
kate3377
3 września 2012, 09:45Ja nie zamierzam lubić poniedziałków. Chyba mało kto je lubi, więc zostaniesz naszym wyjątkiem;) Miłego dnia:))