Piątek zaliczony na piątkę.
Powrócił mój zapał do diety , odnalazła się moja silna wola.
Nawet weekendowego podjadania i alkoholizowania jakoś się nie boję , nawet nie mam ochoty.
Przejrzałam ostatnio szafę , są spodenki , są spódniczki , na razie przy ciasne , ale 5 kg zleci i wszystko będzie ok i wszystko będzie leżało idealnie.
Po wiem szczerze że tak fajnie się czuję gdy na żołądku tak lekko i brzuszek nie wydęty , a przecież to dopiero połowa okresu.
Ważenie za dwa tygodnie na 1 lipca.
Jeśli nic się nie zmieni i zapał mnie nie opuści to liczę na ładny spadek.
Dziś sobota pracująca.
Przejrzałam wczorajsze papiery po mojej "miłej" koleżance , znalazłam dwa błędy. Nie poprawiam , przecież ja nic nie robię , więc niech i jej się po głowie dostanie.
Wredna jestem , ale sama jest sobie winna , może da jej to do myślenia i dwa razy się zastanowi za nim dziób otworzy.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
ibiza1984
21 czerwca 2012, 22:21Jak ona jest wredna to odpłać jej tym samym. Wiem, że jestem niedobra, ale.... głupi ludzie mnie po prostu denerwują!
azile1987
18 czerwca 2012, 08:45Pewnie sprawiedliwość musi być jak ktos na Ciebie nadaje w pracy to dlaczego masz mu błędy poprawiać? bez przesady niech i ona zobaczy, ze nie patrzysz biernie jak ci robi za plecami. Och nie lubie takich ludzi ale w każdej pracy się zdażają niestety.
franczeska85
17 czerwca 2012, 16:49Wynik napewno bedzie na minusie!!!!!!
good.day.my.fat.angel
17 czerwca 2012, 12:21Brawo, to mi się podoba! ;) I masz rację, może koleżaneczka się nauczy, hihi... :D
ALlis9
17 czerwca 2012, 00:21OJ JAK CI JUŻ DUŻO POSZŁO , SUPER TAK TRZYMAĆ
MagdalenazWenus
16 czerwca 2012, 21:54Super ,ze tak ladnie wszystko idzie.
anitka24
16 czerwca 2012, 17:27napewno 1 lipca waga będzie baaardzo łaskawa dla ciebie :-) tez lubię być "czasmi wredna" :-)
duszka189
16 czerwca 2012, 17:16koleżanka widzę będzie musiała sobie sama poradzić:) ważne że ty masz się wyśmienicie;))!!!!!!!!!!
mritula
16 czerwca 2012, 13:10Nie jesteś wredna, Wykonujesz swoją pracę a to jest najważniejsze. Inni niech pracują na własny rachunek, a Ty miej spokojną głowę. Trzymam kciuki za spadek wagi co by ciuszki zrobiły się w sam raz. Buźka:)
niunia555
16 czerwca 2012, 12:52dobrze, że masz taki zapał... tylko pozazdrościc... Tak trzymaj, a na pewno zobaczysz w lipcu spadeczek, czego Ci życzę! Miłego dnia:-)
krystynaaaaa
16 czerwca 2012, 12:41Miłego dnia:))
WielkaPanda
16 czerwca 2012, 11:00To fajno, że masz taki zapał i motywację. Na pewno się uda!! Mnie też motywują za ciasne ciuszki:)
newi1986
16 czerwca 2012, 10:38W takim razie szybkiego końca pracy i miłego, lightowego weekendu ;)
blondiblue22
16 czerwca 2012, 09:01Koleżanka niech spada na drzewo banany prostować. Na pewno odniesiesz sukces wagowy. Wystarczy troszkę sapozaparcia, dobrego podejścia i będzie extra. :)