Hardcorowo-rowerowo!!!!Wycieczka rowerowa z dziećmi i mężem, można powiedzieć całkiem udana...tak mi się przynajmniej wydaje. Synuś zdecydowanie jest zdania odmiennego, ale jemu ostatnio poza kompem nic się nie podoba.
W połowie trasy zostawiłam ich i pojechałam na spinning. Mam już takie trzaski, cóż...potrzebowałam odskoczni po dość męczącym psychicznie dniu pracy.
Teraz padam na ryjek, idę umyć "zobki" z niunią i...spać!!!
MONIKA19791979
16 sierpnia 2012, 12:14mój mały mam 3lata i jak odrywam do od kompa to on zmeczony kazdą czynnością hihi
kalina91
16 sierpnia 2012, 08:58Hehehe moj tez ma takie fazy, ze tylko komp sie liczy a caly swiat moze zaczekac ...jak ja to dobrze znam :)
patusia12315
14 sierpnia 2012, 21:12najlepszy jest wysiłek przy którym się bawisz:) z rodzinką idealnie przynajmniej nie czujesz, ze się katujesz i Cię to nie nudzi:)