Mimo wywróconego do góry nogami wczorajszego dnia, jakoś udało się:
-poprzekładać wszystko do nowej szafy,
-posprzątać,
-zrobić 2 prania,
-zrobić obiadek,
-POBIEGAĆ
-wyjść na piwko!!!!
A to wszystko dzięki wolnej chacie...młody u dziadka siedzi, a niuńka z tatusiem do teściowej pojechała. Weekend mamunia ma dla siebie!!!
Dziś leżę w łóżeczku, obijam się na maxa, dojadam wczorajszą pizzę w ramach śniadania i...byczę się!
MONIKA19791979
12 sierpnia 2012, 13:44marze o takim dniu-zazdroszczę
ZaraB.
12 sierpnia 2012, 12:57Pięknie tak się "pozbyć" dzieciaczków raz na jakiś czas:-)