Korci mnie, żeby paseczek poprawić, ale nie...twarda będę. Poczekam do poniedziałku, tak raz na tydzień powinno być dobrze. Co prawda na @ trafię, ale ...pomyślę o tym "jutro". Przed II śniadankiem zwykle mnie zasysa, całkiem zdrowe odczucie:)Do obiadku spokojnie wytrzymuję, później jeszcze jogurcik na podwieczorek i zupka na kolację, więc faktycznie nie można być głodnym. Trochę oczy chciałyby, ale nie słucham ich wcale.
Oczywiście wieczorkiem fitnesik, dam się zmęczyć:)
MONIKA19791979
12 lipca 2012, 13:15hehehe nie słuchasz oczu???? ale oczami tez można sie najeść nie:)
kala1212
12 lipca 2012, 11:49No jakbym siebie widziała ;D i w dodatku też mam dzisiaj dzień 4 ;)