Mała sprzedana babci, młody na judo, a ja z mężem mam zamiar poszaleć po sklepach, tzn. buciarniach:) Nie wiem co mi z tego wyjdzie, bo facet w sklepie potrafi tylko plątać się pod nogami, ale spróbuję. Tym bardziej, że to on potrzebuje butów!!!
Wieczorkiem chciałabym sie poruszać, ale...się zobaczy:)
monalisa191
20 kwietnia 2012, 10:42łeeee... jak dla Męża, to będzie szybko:)
MONIKA19791979
19 kwietnia 2012, 16:17JA MEMU WCZORAJ BUTY KUPIŁAM-ZAJĘŁO NAM TO 2 MINUTY-WAM TEZ EKSPRESOWYCH ZAKUPÓW ZYCZĘ:)