Kręci się to, wierci, spać nie daje..."trza było" lekko plany zweryfikować. Miałam iść pobiegać znów troszkę, ale mało czasu. Teraz kawka,śniadanko i trzeba się szykować do sądu. Tak, tak...była koleżanka z pracy mnie uraczyła świadkowaniem przed sądem. Chciałabym to już mieć za sobą.
"Doniosę" później jak było...
MONIKA19791979
24 stycznia 2012, 13:03haha doniesiesz:))) dobra czekamy!!!!