Nie mam czasu pisać pamiętnika. Nie mam czasu nawet otworzyć kompa. W przeciągu tygodnia moje życie się delikatnie wywróciło na plecy i zaczęło mruczeć - zaadoptowałam małego kotka. Na tyle małego, że wymaga nieustannej uwagi i na tyle dużego, że mój starszy kot postanowił się ze stresu rozchorować.
Dieta idzie niespodziewanie dobrze, a nawet coraz lepiej. Bardziej pilnuję wagi posiłków, przykładam się do jedzenia regularnie, w pracy zdarzają się pielgrzymki do mojego talerza ze sprawdzeniem, co tym razem zataszczyłam ze sobą. Czuję się jak królowa plastikowych pudełek - mam ze sobą co chwile jakieś posiłki, sałateczki, czasem coś bardziej konkretnego. I dobrze, niech patrzą - może się przyłączą :).
Nawet zjadłam ostatnio trzy ciastka. Owsiane, z błonnikiem. Nie całą paczkę, tylko trzy - w dodatku na przestrzeni 2 dni! Kiedyś opieprzyłabym paczkę zanim zdążyłabym przeliterować własne imię. To postęp lepszy, niż spadek wagi, naprawdę :)
Nie mam za to czasu na ćwiczenia. Chwilowo wyjście do marketu wydaje mi się eskapadą. No ale trudno, to chwilowe, niedługo już będzie lżej :). Żeby wcisnąć jednak aktywność fizyczną pomiędzy ściśle zaplanowany plan dnia postanowiłam wcześniej wysiadać z tramwaju do pracy i wsiadać do niego parę przystanków dalej. Niby nic, ale łącznie się te 10 000 kroków zrobi.
Mam dalej w planach Was odwiedzić i odwdzięczyć się za komentarze otuchy. Może w końcu wygrzebię trochę czasu!
el_kropka
3 sierpnia 2016, 21:50Brzmi fajnie (no dobra, poza chorym kotem - zdrówka dla niej/niego!) - przynajmniej nie jest nudno :) No i człowiek nie skupia myśli wyłącznie na odchudzaniu. Z tą "królową pudełek" to trafiłaś w samo sedno - przypomniała mi się koleżanka ze studiów, która miała tyle pyszności w tych swoich "dietetycznych" pudełkach, co wzbudzało powszechne zainteresowanie :) Sama chciałabym zacząć coś takiego uskuteczniać po powrocie na studia.Dieta to podobno te 70%, ale dobrze, że masz pomysły na taki "amatorski" trening :D Trzymaj się i powodzenia :)
strzalka7777
3 sierpnia 2016, 18:57Dalszej wytrwałości :-)