Ufff. Po kryzysie. Już po. Całe szczęście. Wracam. Tak naprawdę to dopiero dziś idzie mi i jem tak jakbym chciała. Przez 2 ostatnie dni przez szkołę byłam wycięta z życia, bo wychodziłam o 7 z domu, wracałam o 16 na obiad, by o 17 wyjść na zajęcia dodatkowe i wrócić o 20 a potem uczyć się na bieżące sprawdziany. Taki trochę poplątany miałam tamten tydzień ale odcinam się od niego i wracam. Nie miałam siły bawić się w zdjęcia przez te dwa dni, bo raz że nie jadłam regularnych posiłków, tylko podjadałam w międzyczasie , a dwa nie były one nawet warte fotografowania ;) I nie miałam tez siły ćwiczyć, nawet nie biegałam (a to jest już wybitnie dziwne).Poza tym mój wilczy apetyty zniknął wraz z nadejściem @ dzisiaj. Przysięgam, jak ręką odjął. I całe szczęście. :)
No i humor mi wrócił i chęci i wszystko :) Szkoda tylko , że zmarnowałam tamte dni, aż się boję sprawdzać czy się odbiły na wadzę. Dlatego za jakiś czas (jakiś tydzień się zważę).
Oto jezdenie na dziś:
Śniadanie 7:00
oczywiście moja ulubiona owsianka, jednak bez rodzynek i z połowy banana,i z 3 łyżek płatków owsianych
II ŚNIADANIE: 12:00
gruszka
OBIAD: 14:00
kurczak z ryżem curry i warzywami
Kolacja 17:00
(tak wcześnie bo chcę się przegłodzić do rana i mieć pusty żołądek)
placki bananowe
(i jak dziewczyny - próbowałyście już??;)
Te dzisiejsze zrobiłam nieco inaczej, kombinuje jak zmniejszyć kaloryczność (choć i tak nie są kaloryczne bardzo) i dziś zrobiłam z
* 1 jajka
* małego banana
* i tylko jednej łyżki płatków owsianych
Wyszły bardziej ,,jajeczne'', takie omletowate, ale wciąż bardzo dobre, choć miałam wrażenie że jak było więcej płatków owsianych to i lepiej się trochę smażyły. W smaku różnią się tylko nieznacznie.
Po fakcie pomyślałam też, że można by do nich dodawać cynamon, a polewać musem z prażonych jabłek. Ale to następnym razem.
Ćwiczenia:
* zaraz wychodzę na siłownię
* 8 min legs
a tearz patrzcie na to:
RANY! :D
20 tyg = 5 miesięcy = wymarzony brzuch, kuszące? ;)))
Miya
Ancur90
4 kwietnia 2014, 22:39Pyszne to twoje jedzenie - jak zawsze! :)
Lovelly
4 kwietnia 2014, 18:10ja próbowałam te placuszki; banan+ otręby pszenne 2spore łyżki +jajko+ łyżka jogurtu + troszkę miodu do polania! pycha!:)