Mąż zaczyna tydzień pracy w niedzielę, więc sobota to ostatni dzień weekendu. No, to czas na rachunek sumienia...
Idealnie to w ten weekend nie było, ale nie ma co płakać, bo było jednak zdecydowanie lepiej niż tydzień temu. To zawsze jakiś plus;D Pracuję nad sobą;) Być może za tydzień będzie jeszcze lepiej;))))
Z racji, że wczoraj nawet nie dokonałam wpisu do pamiętnika, nie miałam
kiedy Wam się pochwalić, że waga wczoraj pokazała mi 57,8;))) Coraz bliżej celu;))))
W piątek mąż mi powiedział, że kiedy wstawał do pracy, ja leżałam cała odkryta (a potem się dziwię, że przeziębiona). Zabronił mi się odchudzać, bo mówił, że okropnie wystawały mi kości miednicy. Oj tam oj tam, leżałam na boku, to tak się wydawało... Faktem jest, że dziś założyłam legginsy białe, które planowałam nosić wiosną, z racji, że kupiłam przymaławe, żeby mieć motywację do schudnięcia... Rozumiecie? miały być na wiosnę, a ja już je noszę;))) Jupi jupi jej;))) Poza tym, pogoda był dziś piękna, jakby wiosenna, więc chciało mi się tańczyć i śpiewać i chcę już pożegnać szarość i nosić kolorki;))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
LunaLoca
12 lutego 2012, 18:20To fantastycznie, że możesz je nosić :) A na wiosnę będzie idealnie
kachnienka
12 lutego 2012, 10:45o matko, haha mam nadzieje , ze zadna z nas nie bedzie w taki sposob odslaniac brzuuszka jak pani na zalaczonym obrazku! :D Super z tymi legginsami ! Ja zakupilam jeanso-legginsy w rozmiarze ktory jak juz dopne to wypycha cale sadło góra (a fuj) jako motywacje do dalszego odchudzania:D Wyglada na to, ze bedziesz nie tylko "Być fajną mamuśką i żonką;)))" ale i mega seksowną:)
korbaaa
12 lutego 2012, 09:16o fujjjjjj chyba na lodowke sobie nakleje takie zdjecie bleeeeee ja tez nie bylam wzorowa w kolejny wekeend ohhh no coz , ale zaraz siadam na rowerek i bede spalac te kalorie niedobre :))
Milosniczka
12 lutego 2012, 00:12o dżizas, co za zdjęcie! no to dziewczynka odsłoniła brzuszek... :)
mikolino
11 lutego 2012, 23:29Kochana zazdroszcze Ci tej wagi!!! Buziaki ;-)