Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Nie wiem czy już pisałam, ale postanowiłam liczyć kalorie i jeść w granicy 1000- 1200:) Dziś spokojnie się w limicie zmieściłam:D Trochę też poćwiczyłam, ale i tak przyznam się, że miałam iść biegać, ale dupy mi się ruszyć nie chciało... Ale ciii;) Zrobiłam sobie też tygodniową tabelkę, żeby widzieć czarno na białym czy "daję dupy" czy jest ok;) Muszę jeszcze dorobić kolumnę z kaloriami bo zapomniałam, ale to jutro;)

TABELKA


JADŁOSPIS

Ś: 2 wafle ryżowe (72kcal) z serkiem wiejskim (49kcal) i powidłami (30kcal)

II Ś: banan (105 kcal)

O: Niecałe pół woreczka kaszy (170kcal) z jakimś mięsem;P (150kcal)


P: serek waniliowy (158kcal) z płatkami jakimiś (83kcal)

K: jogobella light truskawkowa (90kcal)

+ Pepsi 400ml (168kcal)

RAZEM: 907 + 168 = 1075kcal

Powodzenia:*

  • dzastie

    dzastie

    6 kwietnia 2011, 16:31

    no "średnia sztuka" wg Vit. ma około 170 kcal...to jak mam większy niż średni to licze więcej ...a z cukru do herbaty nie dam rady zrezygnować bo gorzką sie duszę ;p słodze łyżeczkę ale już mniej nie da rady..kawy za to wcale nie słodzę.; a herbatę pije tylko jak jest zimno takze niebawem całkiem przestane :D

  • bozenka82

    bozenka82

    6 kwietnia 2011, 06:50

    zwykle życzę powodzenia!Ja staram się jeszcze dukać, jako tako ;)

  • dzastie

    dzastie

    5 kwietnia 2011, 21:24

    ta pepsi mi się nie podoba...a banan ma tylko 100 kcal ? ja licze min 170 a jak duży to 200 o_O dobrze że Ci sie nie chciało pobiegać..jak tak dalej pójdzie będziesz grubsza ode mnie ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.