Super udany dzionek ćwiczeniowo dziś miałam!
Cały dzień przy komputerku a wieczorkiem 3 km biegania...
a potem na rowerek i około 20 km! W sumie ze dwie bite godzinki ruchu.
Mokra wróciłam do domku;-)Ale za to jaka szczęśliwa;-D
Dziś kupiłam czereśnie, maliny i truskawki...wszystko słodziutkie.
Czereśnie wcinam tak po prostu, natomiast z truskawek i malin
zrobiłam pyszny koktajl na bazie maślanki...będzie na jutro na śniadanko!
Cały dzień przy komputerku a wieczorkiem 3 km biegania...
a potem na rowerek i około 20 km! W sumie ze dwie bite godzinki ruchu.
Mokra wróciłam do domku;-)Ale za to jaka szczęśliwa;-D
Dziś kupiłam czereśnie, maliny i truskawki...wszystko słodziutkie.
Czereśnie wcinam tak po prostu, natomiast z truskawek i malin
zrobiłam pyszny koktajl na bazie maślanki...będzie na jutro na śniadanko!
takamalaa
4 lipca 2013, 10:58ja też wróciłam ;-) ale tutaj..;) od 1 lipca mam wyzwanie z Mel b ;-) póki co się trzymam! Koktajl na śniadanko pycha!
MartaJarek
4 lipca 2013, 08:26mmmm pysznie ;)
Mafor
4 lipca 2013, 08:09wow faktycznie aktywnie!
cancri
3 lipca 2013, 22:47Oj ja tez wrocilam mokra i po cwiczeniach. A ten tekst jest bardzo prawdziwy!
pollla
3 lipca 2013, 22:15Piękniusio.Ciocia jest z Ciebie dumna:-)
nateczkaa
3 lipca 2013, 22:06hmmm smacznie i czerwono u ciebie ;) a ja nie moge owoców bo jestem na pierwszej fazie SB :/