Dzisiejszy obiad to nie było typowo dietetyczne danie...
dziś nadszedł ten dzień i zrobiłam w końcu pieczony camembert.
Zawsze ślinka mi ciekła jak zaglądałam do pamiętnika Karolinasdz
i oglądałam fotomenu z serkiem do obiadu;-D
Postanowiłam sama taki zrobić, ale niestety pękł....to znaczy najpierw się
napompował jak kuleczka, ale chyba za długo go przytrzymałam
i trochę wyciekło na papier.
U mnie taki mocno rumiany nie wyszedł....ale i tak bardzo smaczny!
Wrzucam fotki poniżej...od razu mówię że frytki to z selera;-)
dziś nadszedł ten dzień i zrobiłam w końcu pieczony camembert.
Zawsze ślinka mi ciekła jak zaglądałam do pamiętnika Karolinasdz
i oglądałam fotomenu z serkiem do obiadu;-D
Postanowiłam sama taki zrobić, ale niestety pękł....to znaczy najpierw się
napompował jak kuleczka, ale chyba za długo go przytrzymałam
i trochę wyciekło na papier.
U mnie taki mocno rumiany nie wyszedł....ale i tak bardzo smaczny!
Wrzucam fotki poniżej...od razu mówię że frytki to z selera;-)
Na serku łyżeczka żurawiny, w tle surówka z kapusty, papryka
i sos czosnkowy na bazie jogurtu.
Po obiedzie duży kubek herbaty zielonej....już dawno tyle tłuszczu
w jednym daniu nie spożywałam;-))))
i sos czosnkowy na bazie jogurtu.
Po obiedzie duży kubek herbaty zielonej....już dawno tyle tłuszczu
w jednym daniu nie spożywałam;-))))
Yandelka
15 lutego 2013, 12:56hmm i dobry ten pieczony camembert? zawsze mnie to zastanawialo :D
OnceAgain
15 lutego 2013, 09:05Wygląda pysznie :) aczkolwiek ten seler mnie odstrasza.... ale surówkę i serek bym zjadła w oka mgnieniu
basterowa
14 lutego 2013, 23:35Po tym tłuszczu :P
basterowa
14 lutego 2013, 23:35Hihi, to Cię teraz przeczyści ;)
WildBlackberry
14 lutego 2013, 20:26pychaaaaaaaaaaaa !!!!
Catalunya
14 lutego 2013, 19:37mniam ... oj teraz drugą połówkę zaciągnąć na spalanie tego cuda :)
breatheme
14 lutego 2013, 19:26Ogólnie to piekę tylko połowę :) może nie ma aż takiego efektu wizualnego, ale smak jest :) czasem dziele się z kimś i zjadamy po połowie :)
JulkaT
14 lutego 2013, 19:15Mmm... wygląda pysznie:-) Ostatnio jadłam taki serek z dwa lata temu... a teraz aż mi ślinka leci;-) Muszę kiedyś przygotować sobie taki obiadek:-) Frytki również wyglądają kusząco... Pozdrawiam:-)
breatheme
14 lutego 2013, 18:34U mnie jutro na obiad będzie pieczony camembert:) ale ja zjadam tylko połówkę :) bo będzie jeszcze zupa, więc trzeba to jakoś ze sobą pogodzić :) też zgapiłam ten pomysł od Karoli:) :P
aannxx
14 lutego 2013, 18:10O jejku jak to smacznie wygląda :)
liliputek91
14 lutego 2013, 18:08za mną też chodzi ten serek.... chyba zrobię jutro skoro piątek:)
liliputek91
14 lutego 2013, 18:08za mną też chodzi ten serek.... chyba zrobię jutro skoro piątek:)
ar1es1
14 lutego 2013, 18:05Eee tam,ser nie jest zly,nawet ten tlusty.Tyje sie od nadmiaru wegli prostych nie od tluszczu:P Pozdrawiam:))