Od wczoraj czytam książkę Agnieszki Maciąg pt. Smak szczęścia.
Jest tam dużo informacji o diecie rozdzielnej, no i ogólnie o zdrowym stylu życia.
Zastanawiam się nad wdrożeniem w życie tej diety rozdzielnej, ale kurcze to jest zupełnie co innego niż do tej pory robiłam. Ja np. uwielbiam kaszę łączyć z jakimś mięskiem lub rybką, a w tej diecie nie łączy się białek z węglowodanami.
Dziś zrobiłam obiad łącząc produkty wg tych zasad.
Szynka, lekko podsmażona i duszona z warzywami (cebula, marchew, pieczarki), do tego kalafior i kapusta kiszona z dodatkiem cebulki i marchwi tartej.
Zjadłam ten obiadek i byłam pełna, normalnie gdyby była przy tym moja ulubiona kasza byłoby ciężej, ale ja czuję się cały czas najedzona ale jakoś tak inaczej...lżej?
Coś w tym jest;-) M. też wciągnął ten sam zestaw i jakoś nie narzeka na brak ziemniaków czy kaszy, więc jest ok;-)))
Jest tam dużo informacji o diecie rozdzielnej, no i ogólnie o zdrowym stylu życia.
Zastanawiam się nad wdrożeniem w życie tej diety rozdzielnej, ale kurcze to jest zupełnie co innego niż do tej pory robiłam. Ja np. uwielbiam kaszę łączyć z jakimś mięskiem lub rybką, a w tej diecie nie łączy się białek z węglowodanami.
Dziś zrobiłam obiad łącząc produkty wg tych zasad.
Szynka, lekko podsmażona i duszona z warzywami (cebula, marchew, pieczarki), do tego kalafior i kapusta kiszona z dodatkiem cebulki i marchwi tartej.
Zjadłam ten obiadek i byłam pełna, normalnie gdyby była przy tym moja ulubiona kasza byłoby ciężej, ale ja czuję się cały czas najedzona ale jakoś tak inaczej...lżej?
Coś w tym jest;-) M. też wciągnął ten sam zestaw i jakoś nie narzeka na brak ziemniaków czy kaszy, więc jest ok;-)))
A poniżej wklejam mój zestaw śniadaniowy z super chlebkiem.
No ale, zgodnie z dietą niełączenia na tym talerzu nie powinno się
znaleźć ani jajo ani ser!!!
No ale rosołek to już by tu pasował bo białko+warzywa.
Wychodzi na to że więcej zup będę robić i więcej warzyw jeść.
Nie wiem czy mi się to uda ale kiełkuje mi ta myśl, więc warto spróbować.
Książka jest ciekawa i zachęca do tej diety, szczególnie,
że jest ona dobra dla zdrowia. A zdrówko jest bardzo ważne!
A ja tak lubię kanapeczki z razowcem....
Spróbuję się jakoś przestawić.
A Wy co sądzicie o diecie niełączenia???
takamalaa
3 lutego 2013, 13:31Też planuję siłownię, tylko muszę wygospodrować czas, poki co załatwiłam moje małej przedszkole w poniedziałki i piątki więc może się uda:)) Jeśli chodzi o niełączenie, nie robiłam tego i nie myślalam w ogóle, wystarcza mi to jak jem i są efekty. Uważam że ruch i mniej żarcia to najlepszy sposób- ZDROWY:P grunt aby nie zwariować! ;)) jedzonko wymiata jak zawsze ;)
alexxx1
3 lutego 2013, 11:02Zapraszam do siebie ::)moze znajdziesz coś dla siebie:)
Atka123456
3 lutego 2013, 10:39pysznosci przysznosci:) ja kiedys tez zaglebialam sie w ten temat czytalam inna ksiazke,ale jakos sobie odpuscilam zobacyzmy jak u CIebie to zaoowocuje:)
KaSia1910
3 lutego 2013, 00:11Oj ja chyba bym nie przetrwała na tej diecie. Zbyt długo żyję w starym schemacie jedzeniowym, pozdrawiam serdecnie
basterowa
2 lutego 2013, 22:16Mam książkę z przepisami dla tej diety ale jakoś nie korzystam...
Czarnamania
2 lutego 2013, 21:59W życiu. Obczaiłam menu i myślę sobie..FUJ!
breatheme
2 lutego 2013, 21:47Też czytałam o niej wiele dobrego, ale mnie ona nie przekonuje właśnie dlatego, że lubię łączyć te produkty ze sobą.. ;) Poza tym kocham jeść tak jak jem obecnie i póki co bardzo mi moja zrównoważona dieta służy :)
Motylia
2 lutego 2013, 21:18Ja tylko znam jedną osobę która bardzo szybko i dużo schudła na tej diecie. Miałam czasami wrażenie że rygorystycznie bardzo stosuje ją i za szybko chudnie bo skóra zostawała a ona ciągle chudła. Próbuj i pisz jak efekty :)
Czarnamania
2 lutego 2013, 21:16Oj to ja nie jestem przekonana do diety rozdzielnej. Jakoś mi to nie wchodzi...:)
Kinga156
2 lutego 2013, 20:10Trochę próbowałam tego i w drugich daniach mi się przyjęło: mięsko i warzywa mało węglowodanowe, bez ziemniaków, klusek ,czy kasz. Z kanapkami gorzej...
ar1es1
2 lutego 2013, 19:26Stosowalam kiedys ponad 3 m-ce i nie mialam wogole wzdec wtedy.|Co do sera to taki pelnostlusty jest produktem neutralnym,podobnie jak samo zoltko z jajka;) Kurde nawet teraz mysle,ze moze by wrocic do tej diety...Tylko teraz warzywa drogie:( Pozdrawiam:*
liliputek91
2 lutego 2013, 19:10świetne jedzonko, ja słyszałam o tej diecie, ale ciężko jest, bo np nie wyobrażam sobie owsianki bez mleka czy jogurtu (taki przykład), ja podziwiam tym, którym się udaje!
vickybarcelona
2 lutego 2013, 18:58(odpowiedz:) nie , nie stosowałam jej, stosowałam kiedys rozne 'smieszne' diety ( np cambridge) ,ktore nie uczyly zdrowych nawykow, gdyz jedzenie w trakcie diety roznilo sie od tego jak je sie po diecie, i skonczylo sie to jojo, dlatego mysle,ze najlepiej odchudzac sie na takiej diecie, ktora bedzie stylem zycia, i poza wieksza iloscia kalorii nic po diecie sie nie zmieni. Jesli przez cale zycie mialabys jesc w stylu"nielaczenia" to moze byc ok
czerwcowanoc
2 lutego 2013, 18:47Nigdy jej nie testowałam, ale myślę,ze jest na krótko więc nie warto, pozdrawiam ;)
yvonnemaja
2 lutego 2013, 18:41Hej!Ja tez testuję dietę rozdzielną dr Haya.Jestem na niej 3 tygodnie.Przeszłam,bo mam problemy jelitowe a czytałam,ze w takim przypadku nie powinno się łączyc białek z węglowodanami.Nie wiem czy ta dieta będzie "tą" dietą ale na razie testuję ją.:)
vickybarcelona
2 lutego 2013, 18:35wydaje mi sie ze jezeli ma byc to dieta na 'schudniecie" czyli na jakis wyrywek czasu to nie warto- bo nie nauczy zdrowych nawykow, i efekt mozna stracic gdy wroci sie do 'laczenia"