... i jestem ciekawa gdzie mnie to zaprowadzi.
Od dziś miało być bezglutenowo (ale wpadła owsianka lubelli), nie powiem czuję dużą różnicę, prawie nie jestem wzdęta. W stosunku do bombardowań z minionego tygodnia jest bardzo dobrze :)
Pomyślałam, że dziś pomierzę co jem i przeliczę na kalorie. Wyszło mi 1515 więc sensownie
6
- jabłko
- rosół z makaronem
- 336
9.30
- grejpfrut
- owsianka lubelli bez cukru
- 187
12.30
- brukselka z odrobiną masła
- 3 plasterki zółttego sera (coś za mną chodzi)
- 406
14.30
- garść nerkowców z żurawiną
- 317
18
- makaron z czerwonej soczewicy z cebulką na łyżeczce oleju kokosowego oraz z białym serem
- herbata z miodem - ku zdrowotności bo dziś 8 dzień kataru
- 269
Lecę na chór, pozdrawiam Czytających i do jutra!
waskaryba
30 listopada 2023, 10:03Miłego dnia
Mirin
30 listopada 2023, 10:47Dziękuję i wzajemnie!
luise
30 listopada 2023, 08:18matko jak cudnie, trzymam kciuki mocno, a wczoraj zaszalałam ale się nie przyznam, postaram się to zapomnieć... ale na wagę nie weszłam, bo byłby dramat
waskaryba
30 listopada 2023, 10:04U mnie też była rozpusta ale dziś staram się na nowo
Mirin
30 listopada 2023, 10:47Zdarza się najlepszym. Oby nie za często
luise
30 listopada 2023, 14:50waskaryba ja też dziś staram się jak mogę... oj pokusy były ale nie dałam się