hej :-) pomysły mi się już kończą na jedzenie. koszar jest z wymyślaniem śniadań. nooooo ale cóż dam radę :-)
jutro 7 dzień więc czas na ważenie i mierzenie. po wczorajszym kryzysie przyszedł czas na umiarkowany optymizm :-)
menu
śniadanie
kiełbasa z musztardą i kilka pomidorków
przekąska
twaróg pół kostki
obiad
łopatka duszona z cebulą i czosnkiem z wczorajszym potrawką z selera naciowym z sałatką z sałaty pomidorów ogórków papryki i fety
przekąska
chrupiąca ciecierzyca
kolacja
kawałek kiełbasy z papryką i pomidorkami
angelisia69
6 maja 2016, 16:50oj tyle wariacji omletowo-frittatowych mozna kombinowac :P ja kiedys robilam a'la nalesniki z samego jajka.Zwijalam omleciki jak nalesnik ;-)