Hejka
Weekend i dziś bardzo deszczowo niestety i nigdzie się nie wybraliśmy prócz zakupów 6godzinnych w sobotę :/ a niedziela u znajomego
Moje jedzonko w weekend niezbyt okazałe, mało go było:
Sobota: 1,5parówki i dwie kromki chleba pełnoziarnistego z pomidorem; cukierek miętowy; lód włoski i ziemniaki z marchewką w przyprawach z piekarnika
Niedziela: musli, banan, 3placki ziemniaczane pieczone w piekarniku z polędwicą wieprzową w sosie pieczarkowym - zagęszczony zmielonymi pieczarkami i cebulą, mały kawałek ciasta z owocami
Lubię takie ciacha bo nie są słodkie wręcz kwaskowate i nie ma w nim zbyt ciężkich jak dla mnie kremów itp. Hahaha wszystkie owoce mi opadły na dół
Byłam też w lesie i jestem z siebie dumna zrobiłam o km więcej w krótszym czasie o 20min mniej i nie było mi niedobrze. Choć jak w piątek robiłam trening dwa raz mi się w głowie zakręciło...
Miałam nadzieję, że się gdzieś wybierzemy ale przy tej pogodzie nie ma mowy :/ Dziś w Niemczech jest święto dzień wolny muszę sprawdzić czy jakiś basen jest otwarty w okolicy
A jak tam u Was? Jak weekend minął? bez żadnych wpadek?
Rayen
17 maja 2016, 11:07Zawsze powtarzam, że zakupy to najprzyjemniejsza forma aktywności :D haha ale musze Ci pogrozić paluchem! Za mało jedzenia i później zawroty głowy, wymioty... trzeba jeść żeby siły były ;) Żeby mi to było ostatni raz! Pozdrawiam
Eilleen
16 maja 2016, 20:57Brawo :-) My mieliśmy w planach w niedziele wycieczke rowerową ale odpuścilimy taka okropna pogoda była.
aluna235
16 maja 2016, 20:38Maleńkie te porcje... 6godzinny maraton zakupowy to jest dopiero trening! takie ciacho to bym chyba wciągnęła.
ewela22.ewelina
16 maja 2016, 19:36zjadło by się kawałek hih:D kusisz:D
Magdalena762013
16 maja 2016, 18:38Ależ Ty w sobotę malutko zjadłaś!! Na sama myśl robię sie głodna:). A bieganie - spora trasa. Czy jedząc tak mało czujesz energię do działania?
milunia0404
16 maja 2016, 22:18Pewnie ze nie i staram się nie dopuszczać do takich sytuacji że tak mało jem ale czasem mi nie wychodzi. Najczęściej jak gdzieś właśnie jesteśmy bo wolę nic nie zjeść niż kebab czy frytki ehh muszę walczyć sama ze sobą
Magdalena762013
16 maja 2016, 23:15Podziwiam. Chętnie ustawiałabym swoją głowę na Twoj wzór...
diuna84
16 maja 2016, 14:23Ciasto wygląda obłędnie ahh weekend były wpadki już też się podsumowałam :P
Catalunya
16 maja 2016, 14:15piękna trasa :) zazdroszczę, ja nie mogłam się wyrwać w weekend i dzisiaj czuję niedosyt. Ciasto wygląda apetycznie :)
angelisia69
16 maja 2016, 13:49mimo ze za ciastami nie przepadam,takie kwaskowo-slodkie tez lubie,wszystkie te kremy sa odstraszajace dla mnie :P 6h zakupow?jejku to mega aktywnosc ;-) U mnie tez chlodno,ale wbrew pozorom odpowiada mi taka pogoda.Weekend minal leniwie ;-)
RapsberryAnn
16 maja 2016, 13:11woooow gratuluję aktywności fizycznej choć pogoda niestety jej nie sprzyja, ja biegałam przedwczoaj i dzisiaj też planuję :)
WhiteSkin
16 maja 2016, 13:04Pogoda u mnie też beznadziejna, coraz zimniej i co chwilę pada. Co do placków ziemniaczanych nigdy nie próbowałam takich z piekarnika, dobre? :) Może kiedyś w wolnej chwili spróbuję zrobić :)
zurawinkaaa
16 maja 2016, 11:57Też uwielbiam takie owocowe ciasta :) U mnie też pogoda okropna, i prawie nie dało się wyjść z domu :) Ale u Ciebie widzę że mimo pogody dużo aktywności :) Brawo ! :D
30kg-do-szczesciaa
16 maja 2016, 11:57Aktywnosc super:)
Anika2101
16 maja 2016, 11:29Moje weekendy to zaplanowane grzechy ale i było u mnie dużo ruchu. My mamay bank holiday na koniec maja. Uwielbiam takie święta państwowe można fajnie czas z rodzinką spędzić.Wow podziwiam za bieganie w takim tępie oraz tyle kilometrów ja to robię przez cały dzień. Może za mało jesz do swojej aktywności ! Miłego dnia ci życzę :))