Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wolny dzionek :)


Hejka 

U mnie wszystko ok, bynajmniej tak staram się myśleć i nie wchodzić w te moje analizowanie...
Wczoraj zaś sąsiad mnie nachodził, nie wiem czy wam o tym już pisałam.. Koleś mnie nie zna kompletnie ponad miesiąc temu zamieniliśmy 2zdania w piwnicy o internecie (był tam z dziewczyną), więc normalna pogawędka i tyle. Potem cos mu się ubzdurało i zaczął do mnie przychodzić z czekoladkami itp jestem cudowna i wgl... Ja go cały czas spławiam, ale nienormalne się to robi. Po co on tu przyłazi?! Najlepsze jest to że dzwoniła do mnie jego laska czemu ja mu pisze żeby do mnie nie dzwonił, ani nie pisał i mówi mi że on się na mnie strasznie nakręcił, że szuka jakiejś Kamili z Pomorza (to ja) że wpisuje moją rejestrację w google... i że sobie specjalnie fb założył. Porażka ja się zawsze w coś wkopię.

Były wciąż pisze i najlepsze jest to że się pyta czy tęsknie... Boże oni nic nie rozumieją! Czy do nich trzeba wydrukowanymi mówić?

Co do jedzenia wczoraj ok, dziś jak na razie płatki z mlekiem, potem schab gotowany w pomidorowo-selerowym sosie i ziemniaki do tego (kumpela przyjeżdża więc obiad normalny robię 
i na pewno dziś będzie piwko 
Mamy tyle do obgadania że się boję że nam czasu zbraknie haha xD

Buziaczki 
  • nydrea

    nydrea

    12 listopada 2013, 21:31

    dziwny ten koleś, jego laska też ;/ ciekawe co mu dało wpisanie Twojej rejestracji w google... rozwaliło mnie to

  • Rakietka

    Rakietka

    11 listopada 2013, 12:53

    Przyjemnego spotkania :) Niezła historia z tym sąsiadem...Cóż nie pozostaje nic innego jak unikać dalej.

  • pazzobruna

    pazzobruna

    11 listopada 2013, 12:15

    Ojej prześladowca jakiś psychol! może poproś jakiegoś znajomego żeby z nim pogadał skoro nie dociera jak mówisz żeby Cię nie nachodził, jeszcze ta jego dziewczyna.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.