Witam Was
W życiu bym nie powiedziała że same pozytywy będę na temat mojego ciała
Super!!
Oczywiście chciałabym teraz uelastycznić ciałko, bo widać że jest takie nieładne po tym schudnięciu.
Mój były Ł. wciąż do mnie pisze, a po ostatniej rozmowie niby wszystko zrozumiał, ale widzę że nic kompletnie. Z A. jest fajnie choć widzimy się tylko w weekendy, bo studiuje 400km stąd i na weekendy jedynie zjeżdża. Powiem Wam, że jest całkiem innym człowiekiem niż Ł. Oczywiście ma wady jak każdy, ale jest mi przy nim tak dobrze, że nie myślę o niczym Cały czas mnie gdzieś zabiera, wypełnia mi weekend w 100%.
Ale wiecie co jest najlepsze, że w życiu bym na niego nie zwróciła uwagi tak o na ulicy czy gdzieś wśród znajomych. Wg nie jest w moim typie i jak pierwszy raz się spotkaliśmy to na początku byłam zrezygnowana, ale jak zaczęliśmy rozmawiać to nic nie miało znaczenia.
Nie wiem jak Wy myślicie, ale ja myślę, że chyba nie powinnam się za bardzo angażować? Co ja go znam ponad miesiąc. Nie wiem co on tam sobie myśli. Choć dziewczyny mi mówią, że przecież gdyby nie myślał o czymś więcej to by mnie nie zabierał do swoich znajomych itd...
Moje jedzenie jest ok, może trochę za mało. Zjadam zazwyczaj płatki na śniadanie kilka łyżek, potem jakaś kanapka, obiad hmm ostatnio miałam gulasz z musztardą chyba przedwczoraj (powiem Wam że nie chce mi się gotowa jedynie dla mnie), i przeważnie banana jem no i sporo kaw, nadal KOCHAM KAWĘ
słodyczy ogólnie nie jem, nie mam nadal takiej potrzeby
co do alkoholu to w weekendy tak ale piwko dwa i tyle, a wczoraj drineczka jednego wypiłam
Z ćwiczeń w tygodniu niewiele a w weekend skakanie na imprezach hahaha ja wiem masakra, ale obiecuję poprawę i dziś idę na basen
Buziaczki
Rakietka
10 listopada 2013, 12:25Może sytuacja z między Wami sama się zacznie klarować :) Czasami chyba nie warto zbytnio analizować ;) Powodzenia w planach :P
pazzobruna
10 listopada 2013, 10:05Ciałko masz piękne, ćwicz troszkę i dbaj o nie :) facetowi zależy wchodź w to i się nie zastanawiaj :)
aiishha
10 listopada 2013, 09:57Co do Twojego A. to myślę, że skoro przyjeżdża do Ciebie co weekend pokonując 400 km i nie ukrywa Cię przed całym światem bo jak pisałaś zabiera Cię do swoich znajomych to wydaję się, że myśli o Tobie poważnie. Poza tym piszesz, że jest Ci nim dobrze więc może to ten jedyny:) Życzę powodzenia:) p.s. skakanie na imprezach spala dużo kalorii :P i to w jaki przyjemny sposób :))