60 minut ogólnego cardio.
Po wczorajszym naprawdę wyczerpującym treningu rozsądek nie pozwolił mi na więcej, choć miałam wielką ochotę na step.
Umówiłam się na jutro do innej kosmetyczki. Znajomej robi paznokcie ładnie i co najważniejsze trwale. Po tej kosmetyczce, do której chodziłam, bez przerwy coś się zdziera, odpada. Choć jej plus wielki był taki, że przychodziła też do domu, więc wizyta mogła być w takich godzinach, kiedy mąż jest w pracy. A mój mąż 4 razy w tygodniu wracał o 18.
Mantara
4 stycznia 2022, 12:12Mocno się rozkreciłaś 😃 aż miło czytać.
Janzja
4 stycznia 2022, 07:41Zdzieranie i odpadanie to tylko jest akceptowalne jak człowiek sam schrzani - i do poprawki następnym razem ;). Brawa za trening :D
Lucyna.bartoszko
3 stycznia 2022, 22:01Gratuluję treningu i systematyczność 😊
Milosniczka!
4 stycznia 2022, 06:30Dziękuję, trzymam kciuki za Ciebie 😀
deszcz_slonce
3 stycznia 2022, 18:30Jestem pełna podziwu dla ciebie mając małe dziecko znajdujesz czas na ćwiczenia (i siłę) i nawet na chwilę dla siebie. Naprawdę podziwiam. Ja chodząc tylko do pracy mam wrażenie, że dni przelatują mi przez paluchy.
Milosniczka!
3 stycznia 2022, 19:04Czasem to po prostu kwestia organizacji 😀
Sylwia389
3 stycznia 2022, 21:24Ja tak samo 😲 codziennie czytam Twoje posty o tym jak to zrobiłaś trening a ja ze swoją 2 nie potrafię się zorganizować..co wydaje mi się że znalazłam moment to dziewczynom się przestawia i wszystko się zmienia 😩 wielkie brawa 🙌🙌🙌