Cześć piękne moje!!!
Dziś znów zrobiłam sobie obiad prawie w 100% naturalnych składników, na końcu zdjęcie mojego obiadku. Łosoś norweski wędzony na zimno, pasta twarogowa ze swojskiego twarogu, awokado, swojego szczypiorku i pomidorka, no i oczywiście własnoręcznie zrobiony chlebek.
Jednak jeśli któraś z was ma jakieś sprawdzone przepisy na chleb z wypiekacza to bardzo proszę podeślijcie bo z tej książeczki jakieś takie średnie te przepisy. Tu pięknie się uśmiecham do lilianki bo mi zaproponowała takie przepisy jak moje będą kiepskie. Niektóre wychodzą fajne, niektóre okropne i nie ma ich zbyt dużo na chlebki z mąki pełnoziarnistej a na takich mi szczególnie zależy a jak jeszcze na miodzie taki chlebek to już bajka.
Weekend nie był zbyt grzeczny i poprawny pod względem dietetycznym bo było mięcho z grila, biały chleb i dużo alkoholu. Mięso w niezbyt dużych ilościach, chleb też za to dużo alkoholu i ogórków małosolnych.
Od dziś zdrowe jedzonko bo wczoraj poł dnia spędziłam u lekarza. Jak wiecie 2 tygodnie byłam na antybiotykach. Brałam probiotyk, piłam actimele i inne jogurty probiotyczne no i na żołądek mi nie zaszkodziło natomiast na sprawy ginekologiczne to jakaś masakra. Wyjałowiłam się kompletnie i od byle czego mam infekcje. Lekarz jak mnie obejrzał to tylko ręce zalamał i wypisał kolejny zestaw laków za 100 zł tylko tym razem do przyjmowania innym otworem :((( Ja to chyba zmienię swój nick na 'pani piguła' bo nigdy się chyba od tych leków nie oswobodzę. Swędzi mnie i piecze i czasami to mam ochotę wyrwać sobie 'dolną część brzucha' więc taki stan nie sprzyja za bardzo ćwiczeniom bo na rower usiąść ciężko, biegać też srednio bo przy chodzeniu swędzi jak cholera jasna o basenie to mogę tylko pomarzyć, może orbitrek trochę potrenuję.
A tymczasem trzymajcie się kochane moje, nie chorujcie i bądźcie grzeczne ale tylko w kuchni.
Wasza na zawsze 'piguła'.
MonikaGien
16 lipca 2013, 15:16zdrówka kochana, oby infekcja szybko przeszła, a ogórki małosolne to ja mogę jeść non stop :-) trzymaj się
Justynak100885
16 lipca 2013, 14:18Faktycznie bardzo naturalny ten obiad :)) tez lubię łososia, ale opslanego drewnem z pieca :d