Cześć piękności moje!
W czwartek piekłam chleb w nowym (pierwszym) wypiekaczu do chleba. Chlebek wyszedł ładny ale w smaku taki sobie bo przepis zastosowałam z opakowania na mące i była tam tylko woda, mąka, sól i drożdże świeże. Także z takiego przepisu wiadomo było, że cudów nie będzie. Chciałam jak najłatwiejszy przepis żeby jak na pierwszy raz nie schrzanić. Dziś już się robi następny z 'bogatszym' składem więc mam nadzieję, że będzie lepszy.
Wczoraj byliśmy na grilu i skusiłam się na 1 kiełbaskę (malutką), trochę chipsów, parę kostek mlecznej czekolady, 2 karmi. Nie jestem z siebie dumna ale czasami trzeba z się z ludźmi spotkać i zjeść coś coś zakazanego. Najgorsze jest to, że dzis znów mamy grila. Jakoś dam sobie radę a jak nie to świat sie też nie zawali później odrobię straty.
Wczoraj były urodziny mojego męża. Kupiłam kawałek ciasta, 'szampana' piccolo (bo jeszcze wczoraj byliśmy na antybiotykach). W ciasto wsadziłam świeczki zawołałam go i mina męża bezcenna haha. Dmuchał świeczki jak małe dziecko.
Wczoraj i dziś robię sobie odpoczynek od ćwiczeń bo ćwiczyłam już bez dnia przerwy chyba ze 2 tygodnie i jakoś mi juz zaczynały mięśnie drżeć więc postanowiłam dać im trochę odpocząć.
Na zakończenie zdjęcia mojego pierwszego chleba.
Życzę udanej soboty. Dbajcie o siebie pa.
klaudiaankakk
14 lipca 2013, 11:05śliczniutki, musimy jakoś dać radę. w końcu i raz na zawsze..
MonikaGien
13 lipca 2013, 11:09smakowicie wygląda :-) a grilla ja też dziś mam wieczorkiem u sąsiadów, na pewno jutro waga w górę, choć objadać sie nie zamierzam, ale jakieś piwko wpadnie i kiełbaska, miłej soboty Ci życzę :-)
Agacia280
13 lipca 2013, 10:52ładnie i smakowicie wygląda. gratuluję ;)
SexyKitty
13 lipca 2013, 10:35Ładnie Ci wyszedł :)
Justynak100885
13 lipca 2013, 10:34Chleb wygląda smakowicie! trzymaj się dzielnie dzisiaj na tym grillu :)