Cześć
dziś jakoś mnie zebrało na zdjęcia. Wczoraj zrobiłam na prośbę mojej mamci trochę mało dietetyczną kolację i sama się skusilam. Pierś z kurczaka z pieczarkami, cebulką, majonezem i serem.Mówię wam niebo w gębie. Jak któraś z was skusi się to podaję przepis:
Składniki na 1 porcję:
- około 100 g piersi z kurczaka lub indyka
- 3 pieczarki
- pół cebuli
- łyżeczka majonezu
- plaster sera żółtego (około 30 g)
Wykonanie:
Podsmażamy na łyżeczce oliwy pieczarki z cebulką, oczywiście wcześniej kroimy pieczarki i cebulę w kostkę. Na blaszce wykładamy papier do pieczenia i na papierze ukladamy pierś surową trochę rozbitą młotkiem, posypujemy przyprawami jakie lubimy ja sypałam vegetą natur. Na mięso wykładamy podsmazone pieczarki z cebulką, na to łyżeczka majonezu a na majonez ser żółty.
Pieczemy w piekarniku około 200 stopni grzałka na dół i górę, jak mamy to z termoobiegiem około 20-25 min. Będzie widać jak będzie ładnie zrumienione. W zalezności od sera nie każdy chce się zrumienić także tak bardzo tym nie trzeba się sugerować.
Smacznego!!!
Zdjęcia na dole wpisu.
Dziś kupiłam sobie olejek bio-oil i mam zamiar stosować go na biust bo jest w opłakanym stanie po tylu dietach, chudnięciach i tyciach.
Moja mama wczoraj mnie dobiła mówiąc, że kawał baby ze mnie i mam takie grubaśne nogi. Jakbym sama o tym nie wiedziała. Niby wiem ale niezbyt milo o tym sluchać.
Wrzucam zdjęcia okolicy w których biegamy z mężusiem. Tak ostatnio było pięknie, że nie moglam się powstrzymać, żeby nie pstryknąć kilka fotek.
Wczoraj nie poszliśmy na sporty bo był fajny film i chciałam obejrzeć. Zrobiłam za to pół godziny na orbitreku 250 kcal.
wczorajsz kolacja na 4 osoby:
mój dzisiejszy zakup:
sceneria podczas biegania:
no i ja na deser, żeby wam go obrzydzić:
Buziaki i życzę miłego dnia.
Suuzzii
10 lipca 2013, 11:56Aż ślinka cieknie na tą pierś :)
MonikaGien
9 lipca 2013, 17:15dokładnie kochana, nic nam nie obrzydzasz i fajnie że wrzucasz nam fotki :-) ja robię podobną pierś tyko ja to daje do środka ale bez sera żółtego, pyszota :-) a mi sie aparat psuje :-(
PuszystaMamuska
9 lipca 2013, 13:51Widoki sliczne.. :) Jedzonko pyszne... ;) A Ty - nie obrzydzasz niczego... wiec nie swiruj :) Pozdrawiam
wiwii
9 lipca 2013, 12:04właśnie, jak się nie skusić na takie pyszności ;)
kamm911
9 lipca 2013, 11:54brzmi smacznie :D miłego :)